23-letni Sambou Yatabare opuścił biorącą udział w Pucharze Narodów Afryki reprezentację Mali. Postanowił wrócić do swojego kraju, bo w dotychczasowych dwóch meczach drużyny narodowej nie spędził na boisku ani jednej minuty.

Yatabare uznał, że siedząc na ławce rezerwowych, marnuje tylko czas. Dlatego postanowił nie towarzyszyć już dłużej grającym na turnieju kolegom z zespołu. Przed wyjazdem wprost przyznał trenerowi kadry, że czuje się odrzucony.

Powtarzałem mu, że jest nam potrzebny. Chyba popełniłem błąd, powołując go - stwierdził wzburzony zachowaniem swojego podopiecznego szkoleniowiec Malijczyków Patrice Carteron. Jestem bardzo rozczarowany postępowaniem Sambou i mam nadzieję, że krajowa federacja odpowiednio go ukarze - podkreślił.

Po rozegraniu dwóch meczów Mali z trzema punktami na koncie zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy B. Kolejnym rywalem drużyny trenera Carterona będzie trzecia w stawce Demokratyczna Republika Konga.

(MN)