Nikola Mazur wygrała finał B i zajęła szóste miejsce w rywalizacji na 500 metrów podczas drugiego dnia mistrzostw świata w short tracku, które są rozgrywane w Seulu. Dziesiąty na tym dystansie wśród mężczyzn był Łukasz Kuczyński.

Nikola Mazur w pierwszym z ćwierćfinałów przyjechała jako druga, tuż za plecami Holenderki Selmy Poutsmy. W swoim półfinale zawodniczka Stoczniowca Gdańsk znakomicie wystartowała i utrzymywała drugą, premiowaną awansem pozycję. Niestety na końcu przedostatniego okrążenia straciła równowagę i upadła, żegnając się z marzeniami o medalu. 

W trzyosobowym finale B Mazur przyjechała przed Włoszkami Arianną Valcepiną i Arianną Sighel, dzięki czemu zakończyła zmagania na szóstej pozycji. Rywalizację kobiet na 500 metrów podczas MŚ w Seulu zdominowały Holenderki – zwyciężyła Xandra Velzeboer, druga była Suzanne Schulting, a brązowy medal zdobyła Poutsma.

Do półfinałów nie awansowała natomiast Natalia Maliszewska. Druga zawodniczka tego sezonu Pucharu Świata skutecznie przebrnęła do ćwierćfinałów przez repasaże. W trzecim biegu 1/4 finału Maliszewska, startująca z najbardziej zewnętrznego pola, próbowała szeroko atakować, ale nie była w stanie doścignąć rywalek i ostatecznie była trzecia. W klasyfikacji dystansu zajęła trzynastą pozycję.

Więcej szczęścia w ćwierćfinale 500 metrów miał z kolei Łukasz Kuczyński. Startując z trzeciego pola, Polak zdołał wyprzedzić Kanadyjczyka Maxime’a Lauona i awansował do dalszych zmagań. 

W półfinale 23-latek świetnie ruszył ze startu i długo utrzymywał drugą pozycję. Na dystansie wyprzedził go jednak późniejszy triumfator, Włoch Pietro Sighel, a trzecia lokata i uzyskany czas nie pozwoliły Polakowi na awans do biegu o medale. 

W finale B Kuczyński prowadził przez większość dystansu, jednak finisz nie poszedł po jego myśli. Najpierw wyprzedził go Laoun, a na ostatnich metrach upadł i dojechał do mety jako ostatni. Kuczyński finalnie został sklasyfikowany na dziesiątej pozycji. 

Do biegu o medale na 1500 metrów nie awansowały Gabriela Topolska i Kamila Stormowska. Pierwsza z nich długo przewodziła stawce w półfinale, ale ostatecznie musiała uznać wyższość bardziej doświadczonych rywalek jak Schulting czy Belgijka Hanne Desmet. 

W finale B Topolska pokonała metę jako siódma i ostatecznie została sklasyfikowana na czternastej pozycji (Stormowska była dwudziesta). Mistrzynią świata została Schulting, a mistrzem – Koreańczyk Park Ji Won.

Jak sobie radziły polskie sztafety

Na koniec sobotnich zmagań w Korei Południowej startowały nasze sztafety. W mocno obsadzonym półfinałach Polki w składzie Maliszewska, Mazur, Topolska i Stormowska, a także nasi mężczyźni (Kuczyński, Michał Niewiński, Sellier, Neithan Thomas) finiszowali na czwartych miejscach i w ostatnim dniu MŚ w Seulu pojadą w finałach B. 

Szanse medalowe w niedzielnej rywalizacji na 1000 metrów zachowują Maliszewska i Stormowska , a w repasażach na tym dystansie powalczy Sellier. Z kolei w półfinale sztafet mieszanych Polacy zmierzą się z Holendrami, Chińczykami i Amerykanami.