Belgijska gwiazda piłki nożnej Miguel Van Damme po raz trzeci zmaga się z nawrotem białaczki. Lekarze mieli oświadczyć, że dla 27-latka nie ma już nadziei.

27-letni Miguel Van Damme jest piłkarzem Cerce Brugge. W czerwcu 2016 roku podczas rutynowych badań przed rozpoczęciem nowego sezonu zdiagnozowano u niego nowotwór krwi. W lipcu 2019 roku białaczka powróciła.

We wzruszającym nagraniu na Instagramie piłkarz poinformował teraz swoich fanów, że choroba ponownie nawróciła.

"Niestety, znowu ma złe wieści. Wyniki badania materiału pobranego ze szpiku kości pokazały, że białaczka wróciła. To oznacza, że leczenie, któremu się poddaję, nie działa" - powiedział.

"Nie ma innych możliwości, ponieważ miałem już wszystko, co tylko możliwe. Nie pozostała już żadna terapia" - dodał - "Jedyne co im (lekarzom - red.) pozostało, to podtrzymać moje życie tak długo, jak to możliwe".      

Piłkarz mówi dalej, że obecnie przebywa na 4-tygodniowej kwarantannie po chemioterapii, która "daje mu trochę czasu".

Na koniec zapewnia, że się nie poddaje: "Nie poddam się. Będę robił wszystko co możliwe, tak długo jak to możliwe".