Paryż, Londyn, Madryt, Nowy Jork, a może Moskwa? Jutro wyjaśni się która z metropolii będzie organizować letnią olimpiadę w 2012 r. Ogłoszenie miasta zwycięzcy odbędzie się podczas oficjalnej ceremonii w Singapurze.

Na razie trwa wyścig na argumenty. Na pewno cały nasz kraj na tym skorzysta, dlatego olimpiada powinna odbyć się właśnie u nas - przekonuje, by głosować na Londyn, gwiazdor futbolu David Beckham. Nie przeszkadza mu, że obecnie gra w Madrycie, mieście które rywalizuje z Londynem.

Z kolei władze Nowego Jorku mają nadzieję, że to właśnie oni wygrają w wyścigu o prawa do organizacji igrzysk. Chcieliby z tego uczynić prezent dla prezydenta USA George\'a W. Busha, obchodzącego właśnie 6 lipca urodziny.

We wszystkich dyscyplinach olimpijskich mamy zawodników światowej klasy, nasz potencjał gospodarczy gwarantuje, że wszystkie inwestycje sportowe niezbędne do przeprowadzenia zawodów, zostaną wykonane w terminie. Mamy ogromne doświadczenie w organizacji wielkich imprez, to nasz kolejny atut - zachwalał miasto burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg.

Największe szanse na organizację letniej olimpiady 2012 daje się Paryżowi i Londynowi. Nie dziwne, że między faworytami rośnie napięcie. Dodatkowo animozje podsycił prezydent Jacques Chirac - wprawdzie w nieoficjalnej i nie dotyczącej spraw sportowych wypowiedzi, ale na tyle głośno by podniosła się burza. Dziś słowa Chiraca cytuje cała brytyjska prasa. Posłuchaj relacji korespondenta RMF Bogdana Frymorgena: