Mniejsza swoboda na boisku i niesnaski na linii piłkarz-trener. Grzegorz Krychowiak chciał latem odejść z Lokomotivu Moskwa! To informacje ujawnione przez rosyjski Eurosport. Absencja Polaka w sierpniowym spotkaniu z Zenitem Sankt Petersburg nie była związana z kontuzją, ale z próbami zrealizowania transferu właśnie do tego klubu.

Zenit miał zgłosić się po Krychowiaka pod koniec letniego okienka transferowego. Czasu na dopięcie transferu było jednak zbyt mało, by udało się doprowadzić do przeprowadzki. To właśnie dlatego Grzegorz Krychowiak nie znalazł się w składzie na starcie Lokomotivu z Zenitem. Oficjalnym powodem była kontuzja.

Okazuje się jednak, że Krychowiak nie do końca dogaduje się z trenerem Marko Nikoliciem. Szkoleniowiec dał Polakowi konkretne zadania, głównie w defensywie. Polak ma bardziej koncentrować się na wspieraniu obrońców, co nie do końca mu się podoba. To dlatego, że właśnie swoboda, jaką jakiś czas temu otrzymał polski pomocnik, pomogła odrodzić mu się po bardzo nieudanym okresie jego kariery. Krychowiak był wielokrotnie wybieranym piłkarzem meczu w Lokomotivie. Nieźle też prezentował się w kadrze. Jednak podczas ostatniego zgrupowania zbierał słabe noty i wydawał się zagubiony na boisku. Powodem mają być kłopoty Polaka w klubie.

Konflikt wydaje się trwać. Niedawny mecz z Rostowem Krychowiak zaczął na ławce. Frustrację Polaka było widać na boisku. Doszedł do tego niezbyt udany mecz, czerwona kartka i uraz nosa. W meczu Ligi Mistrzów z Bayernem już zagrał lepiej, bo ruszył do ofensywy. Pod koniec spotkania stworzył nawet szansę na uratowanie remisu. Mimo to temat transferu jest wciąż aktualny. Być może Polak już zimą podejmie kolejną próbę odejścia z klubu.

Jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2022 roku.

Opracowanie: