176 km/h wynosi pierwszy oficjalny rekord prędkości jazdy autem w terenie. Na poligonie w Żaganiu ustanowił go kierowca RMF Caroline Team Albert Gryszczuk. Warunki są ciężkie, padało cztery godziny non stop. Ziemia jest nasiąknięta wodą. Na treningach jeździliśmy więcej niż dzisiaj. 200 km/ h - powiedział przed próbą ustanowienia rekordu Gryszczuk.
W tej próbie nie tylko możliwości samochodu i kierowcy miały znaczenie. Równie ważny był stan toru. Po porannym deszczu trasa wyznaczona na poligonie w Żaganiu zamieniła się w błotnistą maź. W tych warunkach Albert Gryszczuk rozpędził samochód rajdowy do 176 km/h. Jednak jak zapowiada, nie jest to koniec jego możliwości. RMF Caroline Team rzuca wyzwanie innym kierowcom terenowych samochodów rajdowych w Polsce.
Piotr Jaworski: Dlaczego nie dało się szybciej?
Albert Gryszczuk: To jest tyle, ile ten samochód mógł pojechać w tych warunkach. Życzę powodzenia następnym.
Piotr Jaworski: Rzucasz wyzwanie?
Albert Gryszczuk: Rzucam rękawice na tej pętli i sam jestem ciekaw.
Piotr Jaworski: Ty też nie odpuścisz jak rozumiem.
Albert Gryszczuk: No nie. Naszym celem jest żeby pojawiło się 200 km/h.
Piotr Jaworski: Gratuluję.
Albert Gryszczuk: Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że uda się szybko ten rekord pobić komuś.