Sebastian Vettel wygrał wyścig o Grand Prix Korei, 16. eliminację mistrzostw świata Formuły 1, a jego team Red Bull-Renault zapewnił sobie tytuł w klasyfikacji konstruktorów. Na torze w Yeongam Niemiec wyprzedził Lewisa Hamiltona (McLaren-Mercedes). Było to dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie Vettela, który już 9 października zapewnił sobie drugi z rzędu tytuł mistrzowski.

Najmłodszy w historii dwukrotny mistrz świata Formuły 1, 24-letni Vettel, który startował z drugiego miejsca, już na pierwszym okrążeniu wyprzedził zdobywcę pole position Hamiltona. Prowadzenia nie oddał do końca i finiszował z przewagą 12 sekund nad kierowcą McLarena.

Jego kolega z zespołu Australijczyk Mark Webber był trzeci, dzięki czemu ich team uzyskał 140 pkt przewagi nad ekipą McLarena. Tym samym na trzy wyścigi przed końcem sezonu zapewnił sobie koronę mistrzowską wśród konstruktorów.

Kolejne pozycje zajęli mistrz świata z 2009 roku Brytyjczyk Jenson Button (McLaren) oraz Hiszpan Fernando Alonso (Ferrari) - ubiegłoroczny triumfator pierwszej w historii edycji zawodów na Yeongam.

Wyścigu nie ukończyli m.in. siedmiokrotny czempion globu Niemiec Michael Schumacher (Mercedes) i Rosjanin Witalij Pietrow (Lotus Renault).

Jestem niezmiernie szczęśliwy. Czułem, że wszystko w moim samochodzie jest ustawione jak należy. W zeszłym tygodniu zdobyliśmy mistrzostwo kierowców i teraz konstruktorów. To fantastyczne - cieszył się Vettel zaraz po ukończeniu rywalizacji.

To był dla mnie bardzo udany weekend - zaznaczył uśmiechnięty Hamilton, który stanął na podium po raz pierwszy do sześciu wyścigów.

GP Korei było 700. startem ekipy McLarena w mistrzostwach świata Formuły 1. Już w sobotę powody do radości swoim szefom sprawił Hamilton zdobywając dla nich pierwsze pole position od 27 wyścigów, od czerwca ubiegłego roku (GP Kanady).

Przed rokiem Brytyjczyk zajął w Korei drugie miejsce, a pokonał go tylko Alonso. Trzeci był Massa, a pecha mieli kierowcy Red Bull-Renault, bowiem żaden z nich nie dotarł do mety.

W tym sezonie w kalendarzu MŚ znalazło się 20 eliminacji, ale w wyniku niepewnej sytuacji politycznej odwołano marcową GP Bahrajnu. Bez niej w Azji rozgrywanych będzie w sumie siedem wyścigów, podobnie jak przed rokiem, bowiem 30 października nastąpi debiut GP Indii, na nowo wybudowanym torze pod New Delhi.

Z Indii kierowcy przeniosą się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie 13 listopada wystartują w GP Abu Zabi na nowoczesnym Yas Marina Circuit. Natomiast sezon zakończy dwa tygodnie później GP Brazylii na Interlagos.