Uwaga! Zaginął biały miś. Znaki szczególne: był z włóczki i zrobił go niespełna dwuletni Zdzisio, a właściwie jego rodzice w asyście Zdzisława podczas specjalnych warsztatów zorganizowanych w Muzeum Tatrzańskim w Zakopanem. Rozpacz poprzedniego właściciela jest wielka, ale może uda się ją ukoić.

Zdzisio poszedł z rodzicami na specjalne warsztaty organizowane przez Muzeum Tatrzańskie. 

Były to wyjątkowe warsztaty, ponieważ odbywały się podczas Tatrzańskich Musealiów, czyli święta Muzeum Tatrzańskiego, ale tego dnia obchodziliśmy też stulecie gmachu głównego muzeum i było to wielkie święto naszej instytucji. Z tej okazji przygotowałyśmy zajęcia poświęcone stuleciu zakopiańskiego białego misia i była to wyjątkowa okazja do wykonania własnoręcznie białego misia w formie włóczkowego breloczka - mówi Aleksandra Michalska, animatorka z Muzeum Tatrzańskiego.

Właściwie my robiliśmy misia, a Zdzisław pomagał, nie przeszkadzając - śmieje się pan Marek, tata Zdzisława.

Miś towarzyszył nam cały dzień. Wieczorem zaczęło padać i kiedy biegliśmy do samochodu, gdzieś po drodze zgubiliśmy misia. Była rozpacz, bo dopiero na miejscu zorientowaliśmy się, że nie ma misia. Szukałem go jeszcze wieczorem, chodziłem po całym osiedlu, niestety ślad po nim zaginął. Dla Zdzisława ta maskotka chyba miała wielką wartość sentymentalną, bo wydaje mi się, że czuł, że brał udział w tworzeniu tego misia - dodaje. 

Pan Marek zamieścił ogłoszenie o zaginionym misiu w prasie lokalnej. Odpowiedziało na nie Muzeum Tatrzańskie, które zaprosiło małego Zdzisława z rodzicami na kolejne warsztaty. 

Rozumiemy tę wielką stratę, jaką dla niego niewątpliwie jest utrata ulubionej zabawki, jaką własnoręcznie wykonał. Może więc do nas przyjść także na inne zajęcia - chociażby na warsztaty eko-zabawki, na których może wykonać chociażby owieczkę. Będzie mógł też uczestniczyć w zajęciach malarstwa na szkle, gdzie będzie mógł namalować obrazek i zabrać go do domu - mówi Aleksandra Michalska z Muzeum. 

Może też przyjść do naszej filii w Muzeum Hasiora, gdzie pozna pacynki z Teatru Rabcio. Na każdy dzień znajdziemy coś innego - dodaje Ewelina Zarycka, animatorka Muzeum Tatrzańskiego.

Wygląda na to, że nawet jeśli biały miś się nie odnajdzie, to dzięki pracownikom zakopiańskiego muzeum, mały Zdzisław będzie mógł - z pomocą rodziców - wykonać nowego, a jeszcze pocieszą go inne maskotki i własnoręcznie wykonane dzieła.