Samorząd województwa dolnośląskiego chce stworzyć stały system monitorujący jakość wody w Odrze. Zapowiedziano też powołanie międzyregionalnego zespołu naukowców, który przygotuje plan odbudowy flory i fauny w rzece.

W czwartek, przed południem, odbyła się konferencja prasowa z udziałem marszałka województwa dolnośląskiego Cezarego Przybylskiego, członka zarządu województwa Krzysztofa Maja, a także prezes Fundacji OnWater.pl Kamil Zaręba.

Pomysł budowy monitoringu. Kto za to zapłaci?

Zdaniem Cezarego Przybylskiego, samorząd województwa ma niewiele ustawowych kompetencji dotyczących działań związanych z katastrofą ekologiczną w Odrze.

Mamy bezpośredni kontakt z gminami i powiatami nadodrzańskimi (...) spotkałem się też z rektorem Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i grupą naukowców. Naszym głównym zadaniem jest po pierwsze diagnoza tego co się stało, szukanie przyczyn, ale bardziej interesuje nas wspólna praca nad tym, aby przywrócić życie Odrze - mówił marszałek.

Dodał, że Odra to nie tylko fauna i flora rzeki, ale również "życie i bezpieczeństwo mieszkańców".

Marszałek mówił też, że władze województwa dyskutowały na temat budowy stałego monitoringu Odry. To byłoby sfinansowane, ze środków unijnych, z przyszłego okresu programowania - mówił Przybylski, wskazując, że na Odrze powinny być rozmieszczone stacje monitorujące jakość wody.

"To nie jest sprawa tylko Dolnego Śląska"

Przybylski powiedział też, że samorząd województwa kupi dwie łodzie patrolowe dla Polskiego Związku Wędkarskiego. Władze województwa przeznaczą też milion złotych na zakup wozów strażackich do działań ekologicznych. Marszałek wskazał również na konieczność współpracy pomiędzy rządem, samorządem i organizacjami pozarządowymi w kwestii ratowania i ochrony Odry.

Krzysztof Maj, członek zarządu województwa dolnośląskiego, podkreślił, że Odra to "krwioobieg Dolnego Śląska".

Tratujemy tę rzekę też ponadregionalnie, to nie jest sprawa tylko Dolnego Śląska, dlatego spotkaliśmy się w gronie marszałków czterech województw. Zgodziliśmy się, że poza system państwowym warto mieć swój system monitorowania wody w Odrze - mówił Maj.

Dodał, że samorząd województwa dolnośląskiego zaproponował stworzenie ponadregionalnego zespołu naukowców, który zbada stan Odry - zarówno wodę, jaki i osady rzeczne. To pozwoli przygotować plan odbudowy flory i fauny w rzece - mówił. Inicjatywę mają wspierać samorządy województw dolnośląskiego, opolskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego.

Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół, martwe ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim.

Nadal nieznana jest przyczyna masowego śnięcia. Sprawą zanieczyszczenia Odry z zawiadomienia WIOŚ zajmie się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.