Pijani opiekunowie płynęli kajakiem z półtorarocznym dzieckiem na rzece Świder. W pewnym momencie kajak się wywrócił. Wszyscy wpadli do wody. Dodała, że kobieta i mężczyzna mieli ponad dwa promile alkoholu we krwi.

Policyjny patrol został powiadomiony, że na rzece Świder w okolicach miejscowości Radiówek (woj. mazowieckie) przewrócił się kajak, którym płynęły dwie osoby wraz z dzieckiem. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce.

W tracie dojazdu, zauważyli przy brzegu rzeki dwie osoby wysiadające z kajaku. Kobieta miała na rękach dziecko. Zachowanie kobiety i mężczyzny jednoznacznie wskazywało, iż są pod wpływem alkoholu. Para była zszokowana interwencją policji - podała mł. asp. Paulina Harabin z otwockiej komendy policji.

Funkcjonariusze od razu przeprowadzili badanie alkomatem, które wykazało po ponad 2 promile w organizmach kobiety i mężczyzny.

W tracie rozmowy oboje potwierdzili, że kiedy płynęli kajakiem, spożywali alkohol i wraz z półtoraroczną córką 30-latki wpadli do wody, ale nikomu z nich nic się nie stało. Policjanci wezwali na miejsce załogę karetki pogotowia ratunkowego, która zabrała dziewczynkę do szpitala - przekazała Paulina Harabin.

Dodała, że podczas sprawdzania danych 29-latka w policyjnych systemach okazało się, że jest on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim do odbycia kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności za niestosowanie się do orzeczonych środków karnych.

Po wytrzeźwieniu, kobieta usłyszała zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, zaś 29-latek został doprowadzony do zakładu karnego.