31-latek okradał drogerie w Płocku. Łączna wartość perfum, które sobie przywłaszczył wyniosła 3,5 tys. złotych. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów. Tłumaczył, że kradł, bo jest amatorem perfum i lubi pachnieć. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.

Kilka dni temu do jednego z komisariatów w Płocku wpłynęło zgłoszenie o dwukrotnej kradzieży perfum w tej samej drogerii.

W wyniku wykonanych czynności funkcjonariusze namierzyli sprawcę, który - jak ustalono - kradł również w kilku innych drogeriach na terenie miasta. Łączna wartość skradzionych perfum to 3,5 tys. zł - przekazała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Płocku sierż. szt. Monika Jakubowska.

Dodała, iż 31-letni mieszkaniec powiatu płockiego, podejrzewany o kradzieże perfum, został zatrzymany w miejscu swego zamieszkania, gdzie policjanci zabezpieczyli część skradzionego mienia. 

Mężczyzna przyznał się do kradzieży. Tłumaczył, że kradł dla siebie, bo jest amatorem perfum i lubi pachnieć - zaznaczyła sierż. szt. Jakubowska.

Jak przekazała, 31-latek nie miał specjalnych preferencji przy wyborze perfum. Kradł produkty różnych marek, zarówno droższe, jak i tańsze. Mężczyźnie grozi teraz do pięciu lat pozbawienia wolności - podkreśliła rzeczniczka płockiej policji.