Gdańsk zaczyna szerokie badania natężenia ruchu i zwyczajów transportowych mieszkańców. W teren ruszają ankieterzy. Władze miasta chcą zweryfikować skuteczność aktualnej strategii komunikacyjnej. Wypowiedzą się także mieszkańcy niektórych sąsiednich gmin.

Miasto chce sprawdzić, z jakich środków transportu mieszkańcy korzystają jadąc do pracy, szkoły, na zakupy i w wolnym czasie. Przez cały kwiecień prowadzone mają być badania natężenia ruchu, ale przede wszystkim ankiety wśród mieszkańców. Potrzeba będzie w sumie 10 tysięcy respondentów.

To jest ważny element związany z tworzeniem Gdańskiej Strategii 2030. Chcemy budować zrównoważony model transportu, który pozwoli wykorzystać wszystkie środki transportu. Ostatnie tego typu analizy były prowadzone w 2016 roku. Aktualnie wiele elementów, które mogły mieć wpływ na nasze zachowanie ruchowe uległo zmianie - mówił dziś wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak. Badania są związane są z nową pulą środków europejskich, o które zamierza starać się miasto, gdy tylko będzie to możliwe.

W analizie z 2016 roku wykazano, że 41 proc. mieszkańców Gdańska stawia na transport indywidualny. Władzom miasta zależy na tym, by jak najwięcej osób wybrało transport zbiorowy. Trzeba więc sprawdzić skuteczność dotychczasowych działań, także temu służyć mają badania.

Co ciekawe badania prowadzone będą nie tylko w Gdańsku, ale też na terenie miasta i gminy Pruszcz Gdański, miasta i gminy Żukowo oraz gminy Kolbudy.

Poszerzenie obszaru badań o gminy ościenne, z których jak wiemy, często mieszkańcy niemalże codziennie dojeżdżają do pracy, szkoły czy na uczelnię, pozwoli nam zaobserwować, jakie są wzajemne zależności transportowe między tymi obszarami. W pierwszej kolejności prowadzone będą badania ankietowe, a także badania na dworach i przystankach kolejowych - zapowiedziała Aneta Kostelecka, kierownik zespołu badawczego z agencji badawczej PBS, która przeprowadzi badania.

W trakcie badań zbierane będą informacje od mieszkańców... nawet w wieku 6 lat. W imieniu najmłodszych odpowiedzi udzielać będą ich rodzice lub opiekunowie.

Jednocześnie prowadzony będzie pomiar natężaniu ruchu: samochodowego, rowerowego, tzw. urządzeń transportu osobistego oraz pomiar stopnia wypełnienia pasażerami autobusów i tramwajów.

Raport końcowy z badań ma być gotowy na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku. Jak tłumaczyli dziś urzędnicy zgromadzone dane posłużą opracowaniu "transportowego modelu symulacyjnego Gdańska i jego otoczenia".

Model jest specyficznym narzędziem do wykonywania szeregu rodzaju analiz transportowych, prognoz ruchu, służy także do zarządzania systemem transportowym, aby kreować nowe trasy tak, aby można było sprawnie poruszać się po mieście - podkreślił  Tomasz Budziszewski, kierownik Zespołu Analiz Transportowych w Biurze Rozwoju Gdańska.

W trakcie badań mieszkańcy będą mogli również ocenić i wypowiedzieć się na temat systemu i polityki transportowej miasta.

 

 

Opracowanie: