Dwa miesiące aresztu dla 27-latki, która podczas alkoholowej libacji w wielkopolskim Jarocinie ugodziła nożem swojego partnera. Kobieta miała we krwi 3,4 promila alkoholu.

36-latek z głęboką raną barku trafił do szpitala. 

Napastniczce postawiono zarzut naruszenia czynności ciała, za co groziłoby jej 5 lat więzienia, ale z uwagi na to, że kobieta była już wcześniej karana, postawiono jej zarzut popełnienia tego przestępstwa w warunkach recydywy. Z związku z tym 27-latce grozi nawet 7,5 roku pozbawienia wolności. 

Kobieta nie przyznaje się do winy. 

Zgłoszenie o awanturze policja otrzymała anonimowo. Gdy funkcjonariusze dojechali na miejsce, musieli siłą dostać się pod wskazany adres. Tam znaleźli zakrwawionego mężczyznę i pijaną podejrzaną. 

Napastniczka miała w organizmie 3,4 promila alkoholu. Kobieta najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. Kwalifikacja czynu może jeszcze ulec zmianie - przekazują policjanci. Zależy to od opinii lekarskiej i stanu zdrowia pokrzywdzonego mężczyzny.