​Niesiona od lutego pomoc osobom przybywającym z Ukrainy nie ma wpływu na wsparcie udzielane polskim potrzebującym - powiedział Marek Misiek z Caritasu Poznań. Dzięki podmiotom i osobom wspierającym organizację zwiększono skalę wsparcia, obejmując nim także uchodźców - zapewnił.

W niedzielę Caritas zaprosi potrzebujących na śniadanie wielkanocne. Świąteczne pakiety z żywnością czekać będą także na osoby z Ukrainy. W ośrodkach tej organizacji i w parafiach archidiecezji poznańskiej pomoc udzielana jest obecnie około 5 tys. ukraińskich uchodźców - powiedział Marek Misiek.

Oczywiście liczba ta cały czas się zmienia, wiele osób wyjeżdża do innych regionów, innych krajów, wraca na Ukrainę. Uchodźcy są zakwaterowani m.in. w prowadzonych przez nas ośrodkach, w domach zakonnych oraz u osób prywatnych, które wyraziły taką gotowość - powiedział Misiek.

Wiele form wsparcia

Zaznaczył, że od początku wojny na Ukrainie zmieniają się formy niesionej uchodźcom pomocy. Obecnie skupiamy się już nie tylko na tym, by te osoby przebywały w bezpiecznych warunkach, by miały co jeść, ale także, by je aktywować, socjalizować. Temu właśnie służy chociażby otwarte na początku kwietnia w Poznaniu centrum wsparcia rodzin dla uchodźców z Ukrainy - wyjaśnił.

Ośrodek mieszczący się w dawnej siedzibie domu dziecka zorganizowany został przez Caritas Poznań i poznański samorząd. Ukraińskie kobiety i ich dzieci mogą w centrum uczestniczyć w nauce z języka polskiego, w zajęciach rozwijających ich talenty, mogą też liczyć na pomoc psychologiczną, osoby dorosłe zaś - na wsparcie przy szukaniu pracy.

Chodzi o to, by osoby z Ukrainy mogły jak najszybciej pójść do pracy, usamodzielniać się - to dla nich bardzo ważne. Centrum od samego początku cieszy się ogromnym zainteresowaniem - informacja o tym miejscu rozeszła się pocztą pantoflową. Obecnie przymierzamy się do rozbudowy tej placówki o kolejne pomieszczenia - powiedział Misiek.

Są przypadki ponadstandardowego wsparcia

Tak jest chociażby w przypadku mężczyzny, który trafił do polskiego szpitala bez nogi - stracił ją w pierwszych dniach wojny. Słyszymy od niego, że chce wracać na Ukrainę i walczyć. Dostanie od nas protezę, aby mógł poruszać się o własnych siłach - powiedział.

Potrzebujący Polacy nadal otrzymują pomoc

Pomoc dla polskich potrzebujących się nie zmniejszyła - to my zwiększyliśmy skalę wsparcia, obejmując nim także uchodźców. Niezmiennie prowadzimy wszystkie podjęte wcześniej działania. Każdego dnia, jak wcześniej, wydajemy w naszych jadłodajniach ponad 1 tys. posiłków, prowadzimy nasze punkty pomocy, nasze programy, dom dziecka w Lesznie, świetlice socjoterapeutyczne. Oczywiście to, że dziś możemy poszerzyć naszą pomoc możliwe jest dzięki naszym wolontariuszom i darczyńcom - podkreślił Marek Misiek.

Śniadanie Wielkanocne w formie paczek

Tym razem będzie ono miało formę paczek na wynos - każdy z uczestników otrzyma w niedzielę zapakowane dania świąteczne: białą kiełbasę, żurek, sałatkę i paczkę z produktami żywnościowymi.

W jadłodajni przy ul. Łąkowej przygotowujemy śniadanie wielkanocne dla 900 osób. Zapraszamy wszystkich ubogich, potrzebujących, samotnych, starszych, niepełnosprawnych. Po pomoc przyjść mogą także osoby z Ukrainy, które odbiorą u elżbietanek stosowne zaproszenie. W jadłodajni przy ul. Taczaka siostry przygotują w podobnej formule śniadanie dla 250 osób - powiedział Marek Misiek.

Z myślą o uchodźcach z Ukrainy w tym roku Caritas przygotuje świąteczny poczęstunek także tydzień później, gdy Wielkanoc świętowana jest w kościołach obrządku wschodniego.