Małą sarenkę, która prawdopodobnie dopiero co przyszła na świat, znalazła przy ulicy Podgórki mieszkanka Krakowa. Strażnicy miejscy przekazali zwierzę pod opiekę specjalistów.

Maleństwo leżało na jezdni.

Kobieta, która do nas zadzwoniła zabrała sarenkę na pobocze i tam czuwała przy niej, razem z towarzyszącym jej chłopcem. Zwierzę było jeszcze niesamodzielne i nieporadne. Nasza interwencja ograniczyła się do przekazania go specjalistom - powiedziała RMF Edyta Ćwiklik ze Straży Miejskiej w Krakowie. 

Według fachowców sarenka najprawdopodobniej przyszła na świat tego samego dnia. Trafiła do ośrodka dla dzikich zwierząt na obserwację. 

Wiosną w lasach można napotkać ukryte w trawie młode sarny, jelenie czy zające. Leśnicy ostrzegają, by nie zbliżać się do nich i nie zabierać ich z lasu. Dotykając młode zwierzę, szkodzimy mu. Przechodzi naszym zapachem, który potem odstrasza jego naturalnych opiekunów. W tym wypadku interwencja była jednak uzasadniona, bo młoda sarna leżała na jezdni.