Małopolscy policjanci zatrzymali trzy osoby w związku z piątkowym porwaniem mężczyzny w Olkuszu. To dwóch mężczyzn, którzy siłą wciągnęli swoją ofiarę do samochodu, wywieźli do innego województwa i po kilku godzinach wypuścili. Funkcjonariusze zatrzymali także partnerkę uprowadzonego. Porwanego odnaleziono po trzech dniach w zaskakujących okolicznościach.

Na policję zgłosił się przestraszony świadek, który nagrał na telefonie, jak z zatrzymującego się przed nim samochodu wyskakuje dwóch postawnych mężczyzn i wciągają do środka idącą obok osobę.

Bmw gwałtownie odjechało z tego miejsca. Na nagraniu widać było tablicę rejestracyjną pojazdu.

Funkcjonariuszom między innymi na tej podstawie udało się namierzyć sprawców. Zostali zatrzymani. Okazało się, że wywieźli z Olkusza partnera swej krewnej. To ona - jak usłyszał dziennikarz RMF FM - chciała się pozbyć mężczyzny. Zleciła jego porwanie i wywiezienie z miasta.

Dwóch mężczyzn usłyszało już zarzuty bezprawnego pozbawienia wolności.

Porwany odnaleziony w kuriozalnych okolicznościach

Wiadomo, że sprawcy zabrali porwanemu telefon. Przez trzy dni trwały poszukiwania mężczyzny. To mieszkaniec Warszawy.

Policjanci w kuriozalnych okolicznościach natrafili na niego w okolicach Pruszkowa koło Warszawy. Został zatrzymany po kradzieży sklepowej w pobliżu domu. Wartość skradzionego towaru była niska, więc będzie odpowiadał za wykroczenie. 

Podczas sprawdzania tożsamości okazało się, że trzy dni wcześniej został porwany w Małopolsce. Teraz trafi do jednostki w Olkuszu, gdzie będzie przesłuchany w śledztwie prowadzonym przeciwko porywaczom.

Z nieoficjalnych informacji, które uzyskał dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, wynika, że poszkodowany przeniósł się do Małopolski z okolic Pruszkowa półtora roku temu. Związał się z mieszkanką Olkusza.

Opracowanie: