Noriaki Kasai wystartuje za kilka dni w Soczi w swoich siódmych zimowych igrzyskach olimpijskich. Japoński skoczek nie myśli o zakończeniu kariery. Zdradził, że planuje dotrwać do igrzysk w Pyeongchang w 2018 roku.

Postaram się o to, aby wystąpić na ósmych igrzyskach. W Soczi nie muszę wygrać, ale obiecuję walkę o medal - powiedział 41-letni Kasai, rekordzista pod względem liczby startów w zimowych igrzyskach. Oprócz niego w siedmiu igrzyskach uczestniczył tylko obecny również w Soczi rosyjski saneczkarz Albert Demczenko.

Pierwszym wielkim sukcesem Japończyka był złoty medal mistrzostw świata w lotach na mamuciej skoczni w Harrachovie w 1992 roku. Kilka tygodni wcześniej debiutował na igrzyskach w Albertville, podobnie jak Demczenko.

41-letni Kasai, siedmiokrotny medalista mistrzostw świata i zwycięzca szesnastu konkursów PŚ, ma w dorobku srebro olimpijskie z Lillehammer zdobyte w 1994 roku w rywalizacji drużynowej. W ostatnim Turnieju Czterech Skoczni zajął w klasyfikacji generalnej piąte miejsce, a 11 stycznia triumfował w Bad Mitterndorf, zostając najstarszym w historii zwycięzcą zawodów Pucharu Świata.

(MRod)