Malezyjska policja poinformowała, że na liście pasażerów zaginionego samolotu Malaysia Airlines był technik pokładowy. Niewykluczone, że 29-latek mógł wiedzieć, jak działają systemy maszyny. Boeing 777 Malaysia Airlines z 239 osobami na pokładzie zniknął z radarów dziewięć dni temu.

Funkcjonariusze analizują listę pasażerów i członków załogi. Chcą ustalić, kto mógł mieć specjalistyczną wiedzę na temat działania systemów pokładowych maszyny i byłyby w stanie je wyłączyć.

Policja poinformowała, że Boeingiem 777 leciał 29-letni technik pokładowy Mohd Khairul Amri Selamat, który miał pracować dla prywatnej filmy lotniczej z siedzibą w Szwajcarii.  

Tak, sprawdzamy Mohda Khairula, tak samo jak innych pasażerów i członków załogi. Koncentrujemy się na osobach, które mogły mieć umiejętności z dziedziny lotnictwa - powiedział agencji Reutera przedstawiciel policji.

Technicy pokładowi są odpowiedzialni za nadzorowanie systemów samolotu i analizowanie, czy funkcjonują prawidłowo. W razie potrzeby są wykorzystywani do przeprowadzania napraw. Jako technik specjalizujący się w małych samolotach odrzutowych Khairul mógł nie mieć jednak wystarczającej wiedzy do zmiany kierunku lotu, wyłączenia systemów komunikacyjnych i dalszego pilotowania Boeinga 777 - sugeruje agencja Reutera.  

W sobotę policja przeszukała domy dwóch pilotów zaginionego samolotu. W mieszkaniu jednego z nich znaleziono symulator lotów.  

Boeing 777 Malaysia Airlines z 239 osobami na pokładzie zniknął z radarów dziewięć dni temu, niecałą godzinę po starcie z lotniska w stolicy Malezji, Kuala Lumpur. Samolot leciał do Pekinu. Dotychczasowe, koordynowane przez Malezję poszukiwania prowadzone przez wiele państw, nie przyniosły żadnych rezultatów.
 
Premier Malezji Nadżib Razak powiedział w sobotę na konferencji prasowej, że maszyna mogła zostać porwana. Dodał, że porywacze mogli wyłączyć system komunikacji samolotu.

(mpw)