Najpóźniej we wtorek pakiety wyborcze otrzymają pocztą osoby, które wyraziły zamiar udziału w drugiej turze polskich wyborów prezydenckich we Francji. Przypomnijmy, że nad Sekwaną odbywa się ona wyłącznie korespondencyjnie. Chętnych do udziału w głosowaniu 12 lipca jest we Francji o 4 tysiące więcej niż w pierwszej turze. Tylko korespondencyjnie można również głosować w Wielkiej Brytanii. Przed drugą turą wyborów zarejestrowało się tam dodatkowo 50 tys. osób. Wszystkie pakiety wyborcze są już w drodze - informuje korespondent RMF FM w Londynie Bogdan Frymorgen.

Do wielu Polaków we Francji - w tym do paryskiego korespondenta RMF FM Marka Gładysza - pakiety wyborcze dotarły już w ubiegłym tygodniu. Ostatnie rozesłane zostały przez Ambasadę RP w Paryżu w piątek, a wiec na trzy dni przed ostatecznym wyznaczonym przez MSZ terminem - i szybciej niż przed pierwszą turą wyborów, kiedy wzory kart do głosowania dotarły do placówek dyplomatycznych dosyć późno.

Oznacza to, że tym razem Polacy we Francji będą mieć więcej czasu na odesłanie wypełnionych kart do głosowania do Ambasady RP w Paryżu i Konsulatu RP w Lyonie. Pakiety będzie można również zanieść do tych placówek aż do godziny 21:00 w niedzielę 12 lipca.

We Francji chęć głosowania w drugiej turze polskich wyborów prezydenckich wyraziło ponad 15 600 ludzi, czyli około 4 tysięcy więcej niż w pierwszej turze, kiedy to zarejestrowało się ponad 11 600 naszych rodaków.

W pierwszej wyborczej rundzie najwięcej głosów - 48,81 procent - otrzymał nad Sekwaną kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Drugi wynik - 27,67 procent głosów - uzyskał urzędujący prezydent Andrzej Duda, a trzeci - Szymon Hołownia, którego poparło 12,54 procent wyborców.

Pakiety wyborcze w Wielkiej Brytanii

Bardzo aktywne przed polskimi wyborami prezydenckimi w Wielkiej Brytanii są stowarzyszenie polonijne, szczególnie te nieformalne. Korzystając z serwisów społecznościowych, od tygodni prowadzą kampanię nawołującą Polaków mieszkających na Wyspach do głosowania. Niezależnie od placówek dyplomatycznych, one także instruują o prawidłowym sposobie wypełniania kraty wyborczej i odesłania jej na adres zwrotny. Ta prosta - wydawałoby się na pierwszy rzut oka czynność - zawiera w sobie element potencjalnego błędu.

Niewłaściwie wypełnione karty, niepodpisane oświadczenia potwierdzające tożsamość i wadliwie spakowane pakiety wyborcze nie będą liczone, a oddane głosy - przepadną. W sieci pojawiały się precyzyjne wskazówki od osób, które byłby członkami komisji wyborczych. 


JAK PRAWIDŁOWO ZAGŁOSOWAĆ ZA GRANICĄ? SPRAWDŹ!!!!

Polacy mieszkający Londynie założyli także specjalną firmę kurierską, która odbierać będzie pakiety wyborcze od najbliższego czwartku, by w niedzielę dostarczyć je na adres konsulatu.

Chcemy dotrzeć do osób, które izolują się w domach lub otrzymały pakiety wyborcze w ostatniej chwili -  mówi Kamil Arendt z Polonia Express. W pierwszej turze wyborów kurierzy doręczyli do konsulatu kilkaset głosów.

Osobiste dostarczenie pakietów - z uwagi na obostrzenia związane z pandemią w Wielkiej Brytanii - nie będzie prawdopodobnie możliwe.

Należy także docenić wysiłek pracowników ambasady RP oraz personelu konsulatów, którzy w niecałe 4 dni zdołali wysłać 180 tys. pakietów wyborczych. To bezprecedensowa liczba. Proste będzie oszacowanie liczby przesyłek, które nie zostaną w drugie turze zwrócone przez wyborców. Trudne natomiast będzie określenie powodów, dla których tak się stało.

Część naszych rodaków, których kandydaci odpadli z wyścigu o fotel prezydencki, może nie zechcieć zagłosować. Tradycyjnie ok 10 proc. wyborców - nawet jeśli się zarejestrowali - może zrezygnować z wzięcia udziału w głosowaniu. Na pewno zdarzą się też pakiety wyborcze niedoręczone na czas przez pocztę i wadliwie przygotowane - co może uniemożliwić ich zwrot. W przypadku otrzymanie niepełnego pakietu wyborczego, należy natychmiast interweniować w konsulacie.

Oddzielną grupę stanowić będą głosy, które z powodu niedopełnienia procedury, zostaną odrzucone w komisjach. Jednak nawet biorąc pod uwagę taką ewentualności, mamy do czynienia w Wielkiej Brytanii z olbrzymią operacją.

Już teraz, na podstawie liczby dodatkowych rejestracji wyborców oraz statystyk z pierwszej tury, można przypuszczać, że frekwencja 12 lipca będzie rekordowa.