Kilkanaście skarg trafiło po pierwszej turze wyborów do Krajowego Biura Wyborczego w Krakowie. Najwięcej dotyczyło ujęcia w spisie uprawnionych do głosowania osób, które już nie żyją. Skargi składały rodziny zmarłych.

Były takie sytuacje, kiedy wyborcy się zgłaszali, że ich nie było w spisie, że chcieli głosować, a nie byli umieszczeni w spisie. Również były takie sytuacje, że komisja nie dopilnowała, w której rubryce się wyborca podpisuje - powiedziała Zdzisława Romańska z Krajowego Biura Wyborczego w Krakowie. Dodała jednak, że te drobne sprawy nie powinny być podstawą do unieważnienia wyborów.