W dniu wyborów prezydenckich możliwe są burze i opady deszczu, zwłaszcza na południowym wschodzie kraju - informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Lokalnie może spaść nawet pięćdziesiąt litrów deszczu na metr kwadratowy.

Prognozowana wysokość opadów deszczu w niedzielę to od 0-5 mm/m kw. na zachodzie Polski do 20-25 mm w Małopolsce i na Lubelszczyźnie.

W piątek Polska będzie pod wpływem chłodnego, polarno-morskiego powietrza, który stopniowo od południa będzie ulegać cieplejszej masie powietrza. Temperatura maksymalna od 20 stopni Celsjusza na zachodzie do 26 stopni na południowym wschodzie. Stopniowo będzie wzrastać zachmurzenie, możliwe też słabe opady deszczu.

W sobotę Polska będzie na skraju niżu, którego ośrodek znad Mazur przemieści się na północny wschód. Temperatura maksymalna od 15 stopni Celsjusza na północy i zachodzie do 24 stopni na południowym wschodzie.

Sytuacja hydrologiczna coraz lepsza

W ciągu najbliższych dwóch dni poziom wody na Wiśle, Odrze i Warcie będzie systematycznie spadać. Fale wezbraniowe wpłyną do Morza Bałtyckiego - mówił na konferencji prasowej wicedyrektor IMiGW Rafał Bąkowski.

Obecnie przekroczenie stanów alarmowych na Wiśle utrzymuje się w rejonie Tczewa; na Odrze utrzymuje się od ujścia Baryczy do Gryfina.