Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył z wizytą do Holandii. Nie tylko podziękował za dotychczasowe wsparcie w wojnie z Rosją, ale i po raz kolejny zaapelował o przekazanie siłom ukraińskim myśliwców wielozadaniowych F-16. Premier Holandii Mark Rutte zapewnił, że "rozmowy w tej sprawie postępują".

W Holandii Wołodymyr Zełenski wygłosił do narodu niderlandzkiego i przedstawicieli mających siedzibę w Hadze międzynarodowych trybunałów przemówienie pt. "Nie będzie pokoju bez sprawiedliwości dla Ukrainy". Ukraiński przywódca wezwał do utworzenia międzynarodowego trybunału, który osądziłby popełnione przez Rosję zbrodnie wojenne.

Prezydent Ukrainy po wystąpieniach wziął udział we wspólnej konferencji prasowej z premierami Holandii i Belgii - Markiem Rutte i Alexandrem De Croo.

Jednym z poruszonych tematów była kwestia przekazania siłom ukraińskim myśliwców wielozadaniowych F-16. Szef holenderskiego rządu stwierdził, że "w tej sprawie nie ma żadnego tabu".

Rozmowy w sprawie potencjalnego przekazania Ukrainie myśliwców wielozadaniowych F-16 postępują - powiedział, zaznaczając jednak, że do tej pory żadne decyzje nie zostały podjęte.

Mark Rutte stwierdził, że dyskusje na temat F-16 "zajmą trochę czasu", podobnie jak poprzednie rozmowy na temat przekazania czołgów Leopard 2 czy armatohaubic samobieżnych.

W tej chwili armatohauice są w Ukrainie, a czołgi są obecnie dostarczane - zauważył. Będziemy więc pilnie pracować nad F-16. Widzimy wyraźne wsparcie parlamentu, aby ten rząd nad tym pracował - dodał.

Ściśle współpracujemy z naszymi partnerami - Belgią, Wielką Brytanią, Danią i innymi krajami, aby w jakiś sposób doprowadzić tę sprawę do końca. Jeszcze tam nie jesteśmy - dodał.

Szef holenderskiego rządu na konferencji prasowej zapewnił ponadto, że Holandia niezachwianie wspiera Ukrainę. Rosja nie może wygrać wojny na Ukrainie i zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za zbrodnię agresji i inne zbrodnie wojenne - oświadczył.

Zełenski ponowił apel

Na początku tego tygodnia w Helsinkach, stolicy Finlandii, Wołodymyr Zełenski po raz kolejny zaapelował do krajów Zachodu o przekazanie siłom ukraińskim myśliwców wielozadaniowych F-16. Dodał przy tym, że "jest pewny, iż Ukraina wkrótce będzie mieć te samoloty".

Mark Rutte wcześniej mówił, że Holandia rozważy jakąkolwiek formę wsparcia wojskowego dla Ukrainy, o ile nie wywoła to otwartego konfliktu między NATO a Rosją.

F-16 zmienią reguły gry?

Od lutego 2022 roku, czyli początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, władze w Kijowie apelują do zachodnich partnerów o przekazanie samolotów bojowych.

Ukraina chce nowoczesnych myśliwców - amerykańskich F-15 lub F-16 lub ich europejskich odpowiedników, niemieckiego Tornado lub szwedzkiego Gripena - które zastąpią jej flotę myśliwców z czasów sowieckich. Dziesiątki bardziej nowoczesnych samolotów zostaną "uwolnione" w ciągu następnego roku, gdy kraje takie jak Finlandia, Niemcy i Holandia otrzymają najnowsze amerykańskie myśliwce F-35.

Pomimo wieku ukraińskich myśliwców, zintegrowana obrona powietrzna sił ukraińskich powstrzymuje Rosjan przed dominacją w powietrzu od czasu rozpoczęcia inwazji w lutym ubiegłego roku.

Amerykańscy urzędnicy na początku stycznia wyrażali obawy, że Ukrainie kończą się rakiety do ochrony własnej przestrzeni powietrznej. Po ich wyczerpaniu rosyjskie myśliwce będą mogły śmielej operować w ukraińskiej przestrzeni powietrznej.

Nowoczesne myśliwce mogą być jednym z rozwiązań tego problemu. F-16 przenoszą pociski powietrze-powietrze, które mogą zestrzeliwać nadlatujące pociski i drony. W przeciwieństwie do naziemnych systemów Patriot i NASAMS, które przekazał Zachód, myśliwce mogą się szybko przemieszczać i chronić różne cele.

"Ukraina potrzebuje co najmniej 50 samolotów do zabezpieczenia nieba"

Piotr Salak w pierwszej połowie kwietnia w Popołudniowej rozmowie w RMF FM zapytał gen. pilota dr hab. Jana Rajchela, ilu samolotów potrzebuje Ukraina, żeby zabezpieczyć swoje niebo przed planowaną kontrofensywą.

Te samoloty, które będą w ich dyspozycji, muszą być odpowiednio wykorzystane. Żeby zabezpieczyć całość terytorium Ukrainy, w mojej ocenie, potrzebne są minimum trzy eskadry nowoczesnych samolotów, czyli około 50 samolotów. Dodając oczywiście ten sprzęt, który już posiadają - kalkulował były Komendant Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie.

Zdaniem gen. Rajchela, Ukraina nie zapewni sobie panowania w powietrzu aktualnie posiadanym sprzętemMogą wywalczyć czasową przewagę w powietrzu, do wykonania konkretnego zadania - mówił.

Gość RMF FM podkreślił, że bez panowania w powietrzu nie można przeprowadzić skutecznej kontrofensywyNie można, ona się nie uda albo będzie okupiona strasznymi stratami. Nowoczesne samoloty powinny się pojawić na Ukrainie. Samoloty typu F-16, F-15, F-18 muszą się pojawić, jeżeli myślimy o zakończeniu tej wojny zwycięstwem Ukrainy - stwierdził były wojskowy.