Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała fragment przesłuchania rosyjskiego snajpera, w którym przyznaje się on do podpisania zgody na zabijanie cywilów w czasie inwazji na Ukrainę. Mężczyzna przekazał, że żołnierzom, którzy odmawiali podpisu, groziło zwolnienie ze służby.

Rosyjscy dowódcy zmuszali żołnierzy do podpisywania oświadczeń, że podczas wojny na Ukrainie będą zabijać cywilów - poinformowała (SBU), która opublikowała na Facebooku nagranie wideo ukazujące fragment przesłuchania jednego z jeńców wroga.

Jestem snajperem. (...) Otrzymaliśmy rozkaz, żeby podpisać zgodę, że na Ukrainie będziemy zabijać cywilów. 29 kwietnia podpisałem taki dokument, ale niektórzy odmówili - relacjonował Rosjanin, schwytany przez ukraińskie wojsko pod Wołnowachą. Zastępca ds. politycznych powiedział im jednak, żeby wyrazili zgodę, ponieważ jeśli nie pojadą na Ukrainę, to trafią do aresztu dyscyplinarnego lub zostaną zwolnieni ze służby - dodał.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podkreśliła, że rosyjscy wojskowi nie zeznają już, jak na początku wojny, że "mieli jechać na ćwiczenia" i nie wiedzieli, jaki jest faktyczny cel inwazji. "Takie bajki pojawiały się w pierwszych dniach agresji" - napisano w komunikacie ukraińskiej służby.

"Dziś zjedliśmy yorka"

We wtorek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy informowała o poważnych problemach Rosjan z zaopatrywaniem żołnierzy w żywność. Jeden z nich przyznał się w przechwyconej rozmowie do zjedzenia psa. 

"Jest ch...wo, dostajemy od Ukraińców wp...dol, nie mamy co jeść. Dziś zjedliśmy yorkshire teriera" - napisał rosyjski żołnierz przebywający w okupowanym przez Rosję obwodzie chersońskim w cytowanej przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy korespondencji.

W poniedziałek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy - powołując się na inną przechwyconą rozmowę - informowała, że rosyjscy żołnierze gotowi są zabić swoich generałów, zmuszających ich do ataków na pozycje wojsk ukraińskich.