​Rząd Korei Południowej zatwierdził eksport haubic Krab z południowokoreańskimi komponentami z Polski na Ukrainę - przekazał agencji Reutera rzecznik południowokoreańskiej administracji ds. zamówień obronnych.

Jak wskazuje Reuters, to pierwsza sytuacja, by Koreańczycy oficjalnie przyznali się do pośredniego przesyłania komponentów zbrojeniowych na Ukrainę. Seul długo odmawiał komentowania sprawy krabów.

Przeanalizowaliśmy dokumentację i możliwe problemy w administracji ds. zamówień obronnych. Podjęliśmy decyzję, by dać Polsce naszą licencję na eksport - przekazał Kim Hyoung-cheol, podkreślając, że rząd Korei Południowej stoi na stanowisku, by nie przekazywać uzbrojenia Ukrainie.

Resort obrony Korei podkreśla, że kraby są produkowane na bazie różnych komponentów - m.in. podwozia południowokoreańskiej haubicy K9 Thunder, brytyjskiego systemu wieżowego AS-90, francuskiego działa 155 mm Nexter Systems i polskiego systemu kierowania ogniem. Produkuje je Huta Stalowa Wola.

Po rozpoczęciu się rosyjskiej inwazji Polska wysłała 18 krabów na Ukrainę. Warszawa zobowiązała się do dostarczenia kolejnych.

Prezydent Rosji Władimir Putin w październiku powiedział, że jeśli Korea Południowa zdecyduje się na przekazanie broni Ukrainie, to relacje między Moskwą a Seulem zostaną "zniszczone". Prezydent Jun Sok-jeol zapewniał, że dostawy do Kijowa mają wyłącznie charakter humanitarny. Seul obawia się bowiem, że jeśli zaangażuje się w pomoc Ukrainie, to Rosja zacznie dozbrajać Koreę Północną.

Korea Południowa zyskuje na wojnie, gdyż jest potężnym producentem broni, a po rozpoczęciu się inwazji liczne kraje rozpoczęły masowe zakupy. Tylko Polska podpisała w ubiegłym roku z Koreańczykami umowy warte miliardy dolarów.