W związku z zorganizowanymi przez Rosję na okupowanych ukraińskich terenach pseudoreferendami, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaproponowała w środę nowy, ósmy pakiet sankcji wobec Rosji. Mowa m.in. o dalszym ograniczaniu handlu z Rosją i wpisaniu na "czarną listę" ponad tysiąca osób i podmiotów.

Nie akceptujemy pozorowanych referendów i aneksji ukraińskich terenów. Jesteśmy zdeterminowani, by Kreml zapłacił za eskalowanie konfliktu. Dlatego proponujemy nowy pakiet ostrych sankcji wobec Rosji - powiedziała Ursula von der Leyen podczas konferencji prasowej w Brukseli.

Zaproponowany przez przewodniczącą Komisji Europejskiej ósmy pakiet sankcji obejmuje m.in. zakaz importu kolejnych rosyjskich produktów, który ma pozbawić Moskwę dodatkowych 7 miliardów euro przychodów, zakaz eksportu kluczowych technologii wykorzystywanych w wojsku (jak komponenty lotnicze, elektronikę i substancje chemiczne) i zabronienie obywatelom państw Unii Europejskiej zasiadanie w radach nadzorczych rosyjskich spółek.

Propozycja trafi do teraz do 27 państw członkowskich Unii Europejskiej, wśród których musi być jednomyślność, by sankcje zostały wdrożone.

Dojście do porozumienia może zająć trochę czasu, mimo że w ostatnich dniach Rosja wystosowała wobec Zachodu liczne groźby nuklearne. Państwa zachodnie ostro krytykują również ogłoszoną przez Putina częściową mobilizację i przeprowadzenie pseudoreferendów na okupowanych terenach Ukrainy.

"Kreml postępuje tak samo jak w Gruzji i na Krymie"

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell wezwał społeczność międzynarodową, by nie uznała wyników pseudoreferendów zorganizowanych przez Rosję na okupowanych ukraińskich terenach.

Dzięki nielegalnym referendom Kreml postępuje tak samo, jak w Gruzji w 2008 roku i sześć lat później na Krymie - powiedział Borrell i dodał, że są to jawne naruszenia prawa międzynarodowego.

Borrell powiedział, że lista osób i podmiotów objętych sankcjami zwiększy się o 1300 pozycji.

Wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych

Koordynator ds. sankcji w Departamencie Stanu USA Jim O'Brien powiedział, że Stany Zjednoczone współpracują z sojusznikami w celu szybkiego nałożenia na Rosję ostrych sankcji ekonomicznych z powodu zorganizowanych pseudoreferendów.

O'Brien powiedział, że spodziewa się, iż administracja prezydenta USA Joe Bidena będzie ogłaszała nowe sankcje średnio co sześć tygodni. Są one wycelowane w rosyjską gospodarkę i łańcuch dostaw sprzętu wojskowego.

"Jeśli nic nie robisz, to przedłużasz tę wojnę"

Wcześniej w środę doradca ekonomiczny prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Oleg Ustenko zaapelował do krajów Unii Europejskiej, by te nadal ograniczały przepływ pieniędzy do Rosji.

Jeśli nic nie robisz, oznacza to, że przedłużasz tę wojnę. To jest po prostu śmieszne. Cały cywilizowany świat musi być w tym zjednoczony - powiedział dziennikarzom Ustenko.