"W wyniku wrogiego ostrzału infrastruktury energetycznej w Sławutyczu Czarnobylska Elektrownia Jądrowa znalazła się w stanie blackoutu" - poinformowało ukraińskie Ministerstwo Energii w środę wieczorem."Rosjanie nie mogli nie wiedzieć, że uderzenie w obiekty w Sławutyczu będzie miało takie konsekwencje dla Czarnobyla" - stwierdził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W środę po godz. 22:00 ukraiński resort energii przekazał, że udało się przywrócić zasilanie.

Ukraiński resort energii informował, że w wyniku skoków napięcia bez zasilania była część potocznie nazywana "nowym sarkofagiem" (konstrukcja ochronna zbudowana nad reaktorem). Wskazano, że to "kluczowy obiekt izolujący zniszczony czwarty blok energetyczny Elektrowni Jądrowej w Czarnobylu i zapobiegający emisji materiałów radioaktywnych do środowiska".

Wcześniej ministerstwo przekazało informacje o ataku na obiekty infrastruktury energetycznej w obwodzie kijowskim. "W wyniku uderzenia drona bez zasilania pozostają mieszkańcy obwodów kijowskiego i czernihowskiego. Na miejscu uszkodzeń nadal pracują specjaliści" - zaznaczono.

W środę po godz. 22:00 czasu polskiego Ministerstwo Energetyki podało, że udało się już przywrócić dostawy zasilania do infrastruktury w Czarnobylu.

"Poziom promieniowania na obiekcie nie przekracza poziomu kontroli. Nie ma zagrożenia dla ludności" - dodano.

Komentarze po ataku

"Rosjanie nie mogli nie wiedzieć, że uderzenie w obiekty w Sławutyczu będzie miało takie konsekwencje dla Czarnobyla. Był to celowy atak, przeprowadzony z udziałem ponad 20 dronów - wstępne szacunki wskazują na rosyjsko-irańskie 'shahedy'. Część z tych dronów została zestrzelona, ale atak został przeprowadzony falowo, aby utrudnić obronę obiektu" - stwierdził Wołodymyr Zełenski. 

Na rosyjski atak zareagował też szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak. "Rosjanie ostrzeliwują naszą energetykę i stwarzają zagrożenia nie tylko dla Ukrainy, ale i dla bezpieczeństwa Europy. Takie działania nie pozostaną bez odpowiedzi. Ukraina odpowiedziała i będzie odpowiadać. Ważne, aby kraje mające wpływ na reżim Putina zrobiły wszystko, by Rosja zakończyła wojnę, i zastosowały do tego wszystkie dostępne narzędzia" - napisał na Telegramie w środę wieczorem.

 

Reaktory elektrowni czarnobylskiej są wyłączone. Po katastrofie w 1986 roku reaktor nr 4 został całkowicie zniszczony. Pozostałe trzy reaktory (nr 1, 2 i 3) były stopniowo wyłączane w kolejnych latach. 

Ukraińska wola walki i straty Putina. Jak wygląda sytuacja po latach trwania wojny?Teren wojskowy

Zełenski o krytycznej sytuacji w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej

Wczoraj prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że w bardzo trudnej sytuacji jest też Zaporoska Elektrownia Jądrowa. "Z powodu rosyjskich ostrzałów elektrownia została odłączona od zasilania, od sieci energetycznej. Jest zaopatrywana w prąd z generatorów Diesla. To sytuacja nadzwyczajna. Generatory i sama elektrownia nie są do tego przystosowane i nigdy nie pracowały w takim trybie tak długo. Już mamy informacje, że jeden z generatorów uległ awarii" - powiadomił Zełenski w komunikatorze Telegram. 

Prezydent podkreślił, że strona rosyjska uniemożliwia naprawę linii przesyłowych do elektrowni oraz przywrócenie środków podstawowego bezpieczeństwa.

"To właśnie Rosjanie poprzez ostrzały uniemożliwiają naprawę linii energetycznych do elektrowni i przywrócenie bezpieczeństwa. To zagrożenie absolutnie dla wszystkich. Żaden terrorysta na świecie nie pozwoliłby sobie robić z elektrownią jądrową to, co teraz robi Rosja. I ważne jest, aby świat nie milczał" - zaznaczył Zełenski.

Zaporoska Elektrownia Jądrowa, największa siłownia atomowa w Europie, jest okupowana od początku marca 2022 roku. Na jej terenie znajdują się rosyjscy żołnierze oraz pracownicy rosyjskiego państwowego koncernu Rosatom.

Opracowanie: