W afgańskim Kandaharze, kolebce Talibanu, odbyła się parada wojskowa - relacjonuje agencja AFP. Bojownicy prezentowali amerykańską broń przejętą od wojska upadłego prozachodniego rządu i sił USA, w tym co najmniej jeden śmigłowiec Black Hawk.

W długim szeregu przejechały samochody opancerzone Humvee i inne pojazdy, które niegdyś służyły siłom NATO, USA i afgańskiego rządu, na wielu z nich powiewały biało-czarne flagi talibów - pisze AFP.

W kulminacyjnym momencie parady bojownicy zaprezentowali się przed licznie zgromadzoną na stadionie krykietowym publicznością, wśród której byli talibscy przywódcy.

Według plotek na stadionie miał się pojawić przywódca talibów Hajbatullah Ahundzadeh, który nigdy wcześniej nie występował publicznie - informuje agencja. Dodaje, że te doniesienia się nie potwierdziły, a do zgromadzonego tłumu przemówił nowo mianowany talibski gubernator prowincji.

W powietrzu można było zobaczyć co najmniej jeden śmigłowiec Black Hawk, najprawdopodobniej kierował nim pilot dawnej afgańskiej armii rządowej - zauważa agencja.

Kandahar, drugie pod względem ludności miasto Afganistanu, jest kolebką ruchu talibów. To z niego wyruszyli bojownicy, którzy w 1996 r. podbili cały Afganistan i rządzili nim do czasów amerykańskiej inwazji w 2001 r. - przypomina AFP.

Również wczoraj w Kandaharze trwało spontaniczne świętowanie z okazji wycofania się wojsk amerykańskich z Afganistanu. Pokonaliśmy supermocarstwo. Afganistan jest cmentarzem supermocarstw - skandowały tłumy według AFP.