Amerykanie nie spodziewali się w 2005 roku, że papieżem wybrany zostanie kardynał Joseph Ratzinger, a decyzja konklawe była dla nich szokiem. Takie informacje mają wynikać z notatki dyplomatycznej, jaką przed pięcioma laty przesłała do Departamentu Stanu amerykańska ambasada przy Stolicy Apostolskiej. Według włoskiego dziennika "La Stampa", dokumentem dysponuje portal WikiLeaks.

Wśród tajnych dokumentów, które najprawdopodobniej dziś późnym wieczorem ma opublikować portal, są m.in. materiały prezentujące, w jaki sposób Stany Zjednoczone śledziły przebieg konklawe w 2005 roku.

Gazeta poinformowała o tajnej korespondencji, jaką na temat kandydatów na papieża (tzw. papabili), a zwłaszcza kardynała Josepha Ratzingera, wysłała do Departamentu Stanu w Waszyngtonie ambasada USA przy Stolicy Apostolskiej. Z notatki wynika jasno, że nie zakładano wyboru kardynała Ratzingera, a ta decyzja konklawe była "szokiem dla Amerykanów". Faworytami strony amerykańskiej byli kardynałowie: Dionigi Tettamanzi z Włoch, Godfried Danneels z Belgii i Dario Castrillon Hoyos z Kolumbii. W nocie z 18 kwietnia 2005 roku, a więc sporządzonej w przeddzień wyboru Benedykta XVI, amerykańska ambasada przy Watykanie opisała sylwetki 16 potencjalnych kandydatów.

Amerykańska placówka miała zdaniem gazety informować o tym, że kardynał Joseph Ratzinger w ostatnich miesiącach II wojny światowej został powołany jako pomocnik do baterii artylerii przeciwlotniczejstał za włączeniem chrześcijańskich korzeni do Konstytucji UE. W pierwszych głosowaniach otrzyma najwięcej głosów, ale nieprawdopodobne jest to, by dostał poparcie - prognozowano.

Portal WikiLeaks ma opublikować - według różnych źródeł - od ok. 400 tys. do nawet 3 mln dokumentów, głównie not pochodzących z placówek dyplomatycznych USA w wielu państwach. Wśród dokumentów wymienia się m.in. amerykańskie oceny pakistańskiego arsenału nuklearnego oraz ryzyka wymierzenia w niego ataku terrorystycznego, opinie na temat prezydenta Afganistanu Hamida Karazja i jego rodziny, a także opis stosunku amerykańskich władz w Iraku do kurdyjskich separatystów.