W upalny weekend rośnie tragiczny bilans utonięć. W Wielkopolsce utopiły się od soboty już cztery osoby. O życie walczy natomiast 35-letni mężczyzna, który topił się Jeziorze Niepruszewskim.

Jak informuje reporter RMF FM Adam Górczewski, w Jeziorze Licheńskim utopił się dzisiaj ponad 50-letni mężczyzna. Wcześniej ekipy ratowników znalazły dryfujące ciało w gnieźnieńskim jeziorze Jelonek. 44-latek był poszukiwany od wczoraj - w czasie pobytu nad wodą ze znajomymi odłączył się od grupy i prawdopodobnie postanowił przepłynąć jezioro. Na środku akwenu zniknął pod wodą.

W sobotę w Wielkopolsce utopiło się jeszcze dwóch innych mężczyzn: jeden - w niewyjaśnionych jak dotąd okolicznościach - znalazł się w stawie przy autostradzie A2 w okolicach Koła, drugiego wyłowiono z Jeziora Strzeszyńskiego w Poznaniu.

Lekarze walczą natomiast o życie 35-latka, który topił się w Jeziorze Niepruszewskim. Jego stan jest bardzo ciężki.

Z kolei w okolicach małopolskiego Wesołowa drugi dzień trwają poszukiwania młodego mężczyzny, który w upalne sobotnie popołudnie razem z kolegą kąpał się w Dunajcu. Ciało tego 18-latka wyłowiono z rzeki wczoraj.

Sobota była pod względem liczby utonięć najtragiczniejszym dotąd dniem sierpnia. Jak informują służby, większość ofiar była pod wpływem alkoholu.

(edbie)