Pomimo zawieszenia broni w mieście Debalcewe na wschodzie Ukrainy trwają uliczne walki między prorosyjskimi separatystami i ukraińskimi siłami rządowymi. "Walki przeniosły się do centrum miasta. Rebelianci używają moździerzy, rakiet i broni palnej" - powiedział AFP zastępca szefa lokalnej milicji Ołeksandr Kiwa.

Niewymieniony z nazwiska przedstawiciel sił rebelianckich podał, że separatyści kontrolują dworzec kolejowy i wschodnie obrzeża Debalcewe. Z kolei przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko powiedział przez telefon agencji Reutera, że "separatyści niczego tam nie kontrolują. Oni usiłują przejąć kontrolę nad dworcem. Walki toczą się o dworzec i o przedmieścia Debalcewe".

Debalcewe jest strategicznym miastem, przez które prowadzą szlaki drogowe i kolejowe łączące Donieck z Ługańskiem.

Według rosyjskich władz i przywódców separatystów, w mieście okrążonych jest około 8 tysięcy ukraińskich żołnierzy. Władze w Kijowie przekonują jednak, że są w stanie zaopatrywać swoje siły walczące w tym mieście.

"Rozbrajamy albo likwidujemy"

Jak donosi korespondent RMF FM Przemysław Marzec, rosyjska propaganda ogłosiła już, że Debalcewe to kolejny symbol klęski Ukrainy. Co więcej, lider donieckich separatystów Aleksandr Zacharczenko twierdzi, że uderzenie na miasto odbywa się w zgodzie z ustaleniami z Mińska. To się odbywa w ramach mińskiego porozumienia. Debalcewe to jest nasz tył. A w porozumieniu zapisano, że nielegalne uzbrojone grupy powinny być rozbrojone albo zlikwidowane - i my na swoim terytorium nielegalne formacje wojskowe rozbrajamy albo likwidujemy - powiedział.

Separatyści grożą, że życie zachowają tylko ci z ukraińskich żołnierzy, którzy dobrowolnie złożą broń.

W nocy z poniedziałku na wtorek minął termin, w którym zgodnie z porozumieniem z Mińska z 12 lutego siły podległe władzom w Kijowie i separatyści mieli zacząć wycofywanie ciężkiego uzbrojenia z linii frontu. Obie strony miały na rozpoczęcie tego procesu najwyżej dwa dni od wejścia w życie rozejmu w nocy z 14 na 15 lutego.

(edbie)