Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wałentyn Naływajczenko oświadczył, że są podstawy by uważać, iż w planowaniu i wykonaniu tzw. operacji antyterrorystycznej na kijowskim Majdanie uczestniczyli funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji. Według niego, odpowiedzialność za śmierć demonstrantów ponosi ówczesny prezydent, Wiktor Janukowycz.

Mamy uzasadnione podstawy sądzić, że właśnie te grupy, które znajdowały się na jednym z poligonów SBU, uczestniczyły w planowaniu i realizacji działań w ramach tak zwanej operacji antyterrorystycznej - powiedział Naływajczenko na konferencji prasowej.

Operacją antyterrorystyczną byłe władze Ukrainy nazywały działania przeciwko manifestantom na Majdanie Niepodległości, w wyniku których doszło do starć i ofiar śmiertelnych.

Ludzie ci ukrywają się teraz na zaanektowanym przez Rosję Krymie. Zarówno ci funkcjonariusze Berkutu (MSW Ukrainy), którzy jeszcze nie zostali zatrzymani, jak i członkowie oddziału Alfa (SBU Ukrainy), którzy także brali udział w zbrodni wojennej, ukrywają się obecnie na Krymie - powiedział Naływajczenko.

Jak podkreślił, osoby te zostały zidentyfikowane.

Według Naływajczenko, organizacją masowych zabójstw demonstrantów na kijowskim Majdanie kierował bezpośrednio ówczesny prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz.

Zaplanowana jako operacja antyterrorystyczna, a będąca w rzeczywistości masowymi zabójstwami ludzi, odbywała się bezpośrednio pod kierownictwem byłego prezydenta Janukowycza - powiedział Naływajczenko, przedstawiając na konferencji prasowej w Kijowie wstępne wyniki śledztwa w sprawie zabójstw protestujących w dniach 18-20 lutego.

(j.)