Wiceprezydent USA Joe Biden rozmawiał wczoraj telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Wezwał go do natychmiastowego wycofania wszystkich sił rządowych z ulic Kijowa. Zapewnił, że USA są gotowe do nałożenia dalszych sankcji.

W rozmowie z Janukowyczem Biden "zdecydowanie potępił przemoc wobec ludności cywilnej w Kijowie" - poinformował w komunikacie prasowym Biały Dom.

Wiceprezydent USA wezwał Janukowycza do wycofania z Kijowa "wszystkich sił bezpieczeństwa: snajperów, wojska, jednostek paramilitarnych i nieregularnych sił". Jednocześnie zapewnił, że USA są gotowe ukarać tych przedstawicieli władz ukraińskich, którzy są winni aktów przemocy.

Ponadto Biden wezwał Janukowycza do podjęcia "natychmiastowych i konkretnych kroków" w celu współpracy z opozycją, tak aby odpowiedzieć na "uzasadnione aspiracje narodu ukraińskiego". USA popierają niepodległą, demokratyczną Ukrainę, która podąża ku przyszłości, jaką wybrał jej naród - zapewnił wiceprezydent.

Wcześniej Biały Dom wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że prezydent Barack Obama jest "wstrząśnięty" aktami przemocy w Kijowie. Obama kolejny raz zaapelował też do ukraińskiej armii, by nie angażowała się w konflikt.

Departament Stanu USA już w środę wieczorem ogłosił, że nałożył tego dnia sankcje "na około 20 wysokich rangą członków ukraińskich władz i inne osoby", które zdaniem USA są "odpowiedzialne za użycie siły lub wydanie rozkazu" do użycia siły we wtorek. Na razie chodzi tylko o sankcje w postaci zakazu wizowego, a nie o zamrożenie aktywów finansowych.

Premier Tusk rozmawiał z wiceprezydentem USA o Ukrainie

Wczoraj późnym wieczorem premier Donald Tusk rozmawiał z wiceprezydentem USA Joe Bidenem na temat Ukrainy.  

Podczas rozmowy wymieniono opinie na temat bieżącej sytuacji na Ukrainie - napisała rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska na Twitterze. Jak dodała, "określono również starania Polski i USA w odniesieniu do dalszego postępowania w związku kryzysem w Kijowie".

Również wczoraj wieczorem szef polskiego rządu rozmawiał o sytuacji na Ukrainie z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem.

Kerry: przemoc na Ukrainie musi się zakończyć

Przemoc na Ukrainie musi się zakończyć - oznajmił sekretarz stanu USA John Kerry. Wezwał wszystkich społeczność międzynarodową, by pomogła Ukrainie odzyskać stabilność i zapewnił, że USA będą wspierać Ukraińców w tych trudnych dniach.

Ze złością i bólem patrzyliśmy, jak przemoc wróciła dziś na ulice Kijowa. Mieszkańcy Ukrainy zasługują na coś znacznie więcej niż bezsensowna śmierć i cierpienie na ulicach jednego z wielkich europejskich miast - oświadczył Kerry w opublikowanym wczoraj wieczorem komunikacie.

Przemoc musi się skończyć - podkreślił szef amerykańskiej dyplomacji.   

Sekretarz stanu USA ponowił też apel do ukraińskich sił zbrojnych, by nie angażowały się w konflikt, "pozostając wierne apolitycznemu dziedzictwu i zawodowym tradycjom".  

Kerry wezwał również prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza do podjęcia poważnych negocjacji z opozycją w celu utworzenia rządu przejściowego i rozpoczęcia trudnych, ale zasadniczych reform.

Wzywamy wszystkich przedstawicieli społeczności międzynarodowej, by pomogli Ukrainie odzyskać stabilność. Będziemy z naszymi przyjaciółmi i sojusznikami pracować nad tym, by wspierać Ukrainę i Ukraińców w tych trudnych dniach - zakończył oświadczenie Kerry. 

(mpw)