Ponad 11 000 tysięcy syryjskich paszportów miało wpaść w czasie wojny w Syrii w ręce tak zwanego Państwa Islamskiego. O tym, że terroryści mogli ich użyć, by przemycać do Europy swoich członków, pisze niemiecki dziennik "Bild am Sonntag".

To prawdziwe paszporty przygotowane przez Syrię, ale jeszcze puste, bez wpisanych danych. To oznacza, że wyglądają już jak legalne, ich zawartość jednak legalna już nie jest, bo Państwo Islamskie mogło umieszczać tam dowolne personalnie.

Dzięki temu bojownicy Państwa Islamskiego łatwiej wjeżdżaliby do Europy, bo okazując dokumenty identyczne jak te wydawane przez Syrię.

Niemieckie służby mają numery serii tych skradzionych paszportów. W tej chwili trwa sprawdzanie, czy na takie oznaczenia trafiono w czasie kontroli na granicach, bądź przy rejestracji imigrantów wewnątrz kraju.

W zeszłym roku służby wychwyciły w Niemczech blisko dziewięć tysięcy fałszywych paszportów.

(j.)