Dwa amerykańskie okręty z 600 żołnierzami piechoty morskiej na pokładzie wpłynęły na Morze Czarne. Ich obecność może mieć związek z igrzyskami w Soczi, ale też z sytuacją na Ukrainie - twierdzi agencja "Interfax", powołując się na rosyjskie źródło wojskowo-dyplomatyczne.

Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej nie potwierdziło tych doniesień.

Na Morzu Czarnym znajduje się obecnie niszczyciel USS Ramage i okręt flagowy amerykańskiej VI Floty, USS Mount Whitney. Niedawno sforsowały one cieśniny Dardanele i Bosfor, w porozumieniu ze stroną turecką. Na pokładzie amerykańskich okrętów znajduje się ponad 600 żołnierzy piechoty morskiej - wynika z rosyjskiego źródła.

Według niego kierunek ruchu okrętów pozwala przypuszczać, że kierują się one ku czarnomorskim wybrzeżom Ukrainy. Na razie nie ma mowy o tym, by weszły na wody terytorialne Rosji.

"Mount Whitney" w sierpniu 2008 roku, w czasie wojny rosyjsko-gruzińskiej o Osetię Południową, przywiózł pomoc humanitarną do gruzińskiego portu Poti.

(mal)