Rosjanka Maria Komissarowa czuje się lepiej. Rozpoczęła już rehabilitację. Zawodniczka, złamała kręgosłup podczas treningu narciarskiego skicrossu w Soczi. 23-latka przeszła dwie operacje - jedną bezpośrednio po wypadku w Soczi, potem została przetransportowana do Monachium. Wciąż przebywa w Niemczech, ale zmieniła klinikę chirurgiczną na rehabilitacyjną.

Maria rozpoczęła rehabilitację. Niestety, to nie jest łatwy i szybki proces - powiedział rosyjski minister sportu. Jak dodał, koszty leczenia pokryje w całości państwo a Komissarowa będzie miała zapewnioną najlepszą możliwą opiekę. Wszystko bierzemy na siebie. Leczenie i rehabilitacja będą na najwyższym poziomie - zaznaczył.

W ubiegłą sobotę zawodniczka doznała złamania dwunastego kręgu piersiowego w dolnym odcinku kręgosłupa. Prosto ze stoku przewieziono ją do szpitala w Rosa Chutor, gdzie zapadła decyzja o natychmiastowej operacji. Trwała sześć i pół godziny, a jednym z efektów było założenie metalowego implantu.

Po operacji Komissarowa odzyskała przytomność. W szpitalu odwiedził ją prezydent Władimir Putin. Premier Dmitrij Miedwiediew wysłał telegram. Lekarze jej stan zdrowia określali jako poważny. Rodzina zdecydowała, że dalsze leczenie wymaga przetransportowania do specjalistycznej kliniki w Monachium. 23-latka poleciała tam samolotem wyczarterowanym przez rosyjską federację narciarską.