Polscy siatkarze rozpoczną w japońskiej Fukuoce występy w tegorocznej edycji Pucharu Świata. Biało-czerwoni w meczu otwarcia tej bardzo intensywnej imprezy zmierzą się z reprezentacją Tunezji.

Polscy siatkarze rozpoczną w japońskiej Fukuoce występy w tegorocznej edycji Pucharu Świata. Biało-czerwoni w meczu otwarcia tej bardzo intensywnej imprezy zmierzą się z reprezentacją Tunezji.
/YOAN VALAT /PAP/EPA

Z tym samym rywalem spotkali się w pierwszym meczu poprzedniej edycji. Wygrali 3:0 i tylko w jednym secie pozwolili rywalom dobrnąć do granicy 20 punktów.

W Kraju Kwitnącej Wiśni Polaków czeka teraz 11 spotkań w 15 dni. Przystępują do tego wyczerpującego turnieju niemal z marszu - w sobotę wywalczyli brązowy medal w mistrzostwach Europy. Z powodu intensywnego kalendarza trener Vital Heynen na PŚ zabrał 24 zawodników - 12 z nich to uczestnicy ME (z tego grona z udziału w japońskiej imprezie zrezygnowali Piotr Nowakowski i Dawid Konarski), a drugą połowę stanowią gracze, którzy dotarli do Azji w weekend z Warszawy.

W pierwszych spotkaniach PŚ mają brać udział siatkarze z tej drugiej grupy. Jest w niej wielu młodych zawodników, ale także m.in. Bartosz Kurek. Najbardziej wartościowy zawodnik (MVP) mistrzostw świata 2018 zaliczy tym samym pierwszy w sezonie występ w drużynie narodowej. Z wcześniejszych turniejów wyeliminowała go kwietniowa operacja kręgosłupa i późniejsza rehabilitacja.

W PŚ weźmie udział 12 zespołów: Japonia, Polska, Argentyna, Brazylia, Stany Zjednoczone, Kanada, Włochy, Rosja, Iran, Australia, Egipt i Tunezja. Rywalizacja toczy się systemem "każdy z każdym".

Po raz pierwszy od 30 lat nie daje ona możliwości wywalczenia kwalifikacji olimpijskiej. Biało-czerwoni są już jednak pewni występu w Tokio - wygrali w sierpniu interkontynentalny turniej kwalifikacyjny.