Głosować poza miejscem zamieszkania w wyborach samorządowych będą mogli jedynie pacjenci szpitali, mieszkańcy domów pomocy społecznej, osadzeni w więzieniach i przebywający w aresztach – informuje Państwowa Komisja Wyborcza. Pozostali wyborcy muszą głosować w swoim okręgu.

Jeśli pacjent trafi do szpitala na terenie powiatu, w którym mieszka, ale poza zamieszkiwaną przez niego gminą, będzie mógł zagłosować jedynie w wyborach do rady powiatu i sejmiku wojewódzkiego. Nie weźmie natomiast udziału w wyborze rady gminy oraz wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Jeśli pacjent znajdowałby się w jednostce na terenie tego samego województwa, ale w innym powiecie, będzie głosować wyłącznie w wyborach do sejmiku województwa - powiedział Krzysztof Lorentz z Krajowego Biura Wyborczego. W ogóle nie zagłosuje pacjent, który trafi do szpitala poza terenem swojego województwa.

Lorentz wyjaśnił, że każda z placówek tworzy wykaz osób, które mają się w niej znajdować w dniu wyborów i przekazuje go urzędowi gminy. Ten sporządza spis wyborców zaznaczając, w których wyborach dany wyborca będzie mógł uczestniczyć. Może się jednak okazać, iż w dniu wyborów spis będzie nieaktualny, bo np. pacjent trafi do placówki lub opuści ją w dniu głosowania. Po potwierdzeniu przez administrację szpitala przyjęcia pacjenta, będzie on mógł zagłosować w szpitalu. Natomiast jeśli opuści szpital w dniu głosowania i wróci do swojego miejsca zamieszkania, będzie mógł zagłosować, po przedstawieniu w lokalu wyborczym dokumentów ze szpitala.

Pozostali wyborcy będą mogli głosować jedynie na terenie swojego okręgu wyborczego - nie ma możliwości, tak jak np. w wyborach prezydenckich, otrzymania zaświadczenia o prawie głosowania, które umożliwia głosowanie w dowolnym lokalu wyborczym na terenie kraju i za granicą. Możliwe jest dopisanie się do innego spisu wyborców i zagłosowanie w innym lokalu wyborczym, ale jedynie w obrębie tego samego okręgu wyborczego. Wyjątek jest jeden - wyborcy niepełnosprawni mogą dopisać się do spisu wyborców poza swoim okręgiem wyborczym na terenie tej samej gminy, ale tylko pod warunkiem, że w ich okręgu wyborczym nie ma lokalu przystosowanego do ich potrzeb.

W wyborach lokalnych wyborcy są związani ze swoimi okręgami wyborczymi. Zasada równości wyborów zakłada, żeby wyborca głosował nie tylko na obszarze swojej gminy, ale także w okręgu, w którym mieszka. Okręgi są tworzone w taki sposób, żeby wszyscy wyborcy mieli jednakową reprezentację w radzie. Od liczby wyborców zależy liczba mandatów do zdobycia w danym okręgu - argumentował Lorentz.

Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada. Wybierzemy w nich blisko 47 tys. radnych gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich oraz blisko 2,5 tys. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W gminach, w których będzie to konieczne, 30 listopada odbędzie się druga tura wyborów wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.

(mn)