Ekipa filmowa kolejnej serii serialu „Czas honoru-Powstanie” opanowała zrujnowane fabryki na terenie Świebodzic i Walimia na Dolnym Śląsku. Te na co dzień spokojne miasteczka do 3 lipca zamienią się w plan filmowy.

W okolicach Warszawy takich miejsc już nie ma. Ruiny, które tutaj znaleźliśmy, wykorzystywane są aż w sześciu odcinkach - przyznaje kierownik produkcji Jarosław Jakubiec.

Każdego dnia na planie filmowym pojawia się 120 osób. W tym gwiazdy: Antoni Pawlicki, Maciej Zakościelny, Jakub Wesołowski, Jan Wieczorkowski, Karolina Gorczyca, Maciej Musiał, czy Weronika Humaj.

W filmie wykorzystanych zostanie ponad 200 sztuk broni, z której zostanie wystrzelonych blisko 7 tysięcy naboi. Pojawi się kilkadziesiąt pojazdów cywilnych i wojskowych z epoki, między innymi czołg V Panther.

Zdjęcia w Świebodzicach zakończą się 30 czerwca. 1 lipca na trzy dni ekipa przeniesie się do Walimia. Premiera "Czasu honoru-Powstanie" już we wrześniu.

I Ty możesz zagrać w serialu "Czas Honoru-Powstanie"!

W Świebodzicach i Walimiu ponad 3,5 hektara rozległych, pofabrycznych terenów, dzięki wyobraźni scenografów, zamieniło się w warszawskie dzielnice: Śródmieście, Starówkę i Czerniaków z okresu najintensywniejszych bombardowań i walk powstańczych. Na plan przywieziono tony gruzu.

Świebodzice to niewielkie miasteczko koło Wałbrzycha na Dolnym Śląsku. Miejsce to kusi filmowców, ale także turystów. Po wizycie na planie filmowym warto odwiedzić starówkę, czy znajdujący się w okolicy Zamek Książ i jego park.

Walim to niewielka wieś w powiecie wałbrzyskim u podnóża Gór Stołowych. Miejsce mocno związane jest z historią II Wojny Światowej. To tutaj można odwiedzić podziemia wybudowane przez hitlerowców. Ich przeznaczenie do dzisiaj nie zostało wyjaśnione.

W okolicy warto zajrzeć również na blisko 100-letnią zaporę na Jeziorze Bystrzyckim i górujący nad tamą Zamek Grodno.

(j.)