Podczas przedstartowych testów zespołu uszkodzeniu uległo auto jednej z załóg Subaru Poland Rally Team. Mimo iż skutki dachowania nie były zbyt duże, a klatka bezpieczeństwa nie została uszkodzona, to po dokładniejszych oględzinach podjęto decyzję o wycofaniu załogi Mikołaj Marczyk - Sebastian Dwornik ze startu w Rajdzie Rzeszowskim.

Podczas przedstartowych testów zespołu uszkodzeniu uległo auto jednej z załóg Subaru Poland Rally Team. Mimo iż skutki dachowania nie były zbyt duże, a klatka bezpieczeństwa nie została uszkodzona, to po dokładniejszych oględzinach podjęto decyzję o wycofaniu załogi Mikołaj Marczyk - Sebastian Dwornik ze startu w Rajdzie Rzeszowskim.
Mikołaj Marczyk z pilotem Sebastianem Dwornikiem w czasie jednego z rajdów /Maciej Kulczyński /PAP

Solidna naprawa punktów mocowania tylnego zawieszenia w tak krótkim czasie nie jest możliwa. Zespół na pierwszym miejscu stawia bezpieczeństwo zawodników. Barwy Subaru Rally Team będzie reprezentować druga załoga zespołu: Marcin Słobodzian i Jakub Wróbel.

W poniedziałek odbyliśmy jednodniowe testy przed Rajdem Rzeszowskim. W połowie dnia, na jednym z zakrętów popełniłem błąd wypadając z właściwej linii hamowania przez co opuściliśmy drogę. Niestety w wyniku uderzenia skrzywiła się m.in. tylna podłużnica i nie uda nam się naprawić samochodu do rozpoczęcia rajdu, co oznacza, że niestety w nim nie wystartujemy - powiedział Miko Marczyk.

Ciężko mi w tej sytuacji powiedzieć coś więcej. Dziękuje wszystkim za zaangażowanie i przepraszam wszystkich partnerów, zespół i kibiców za zaistniałą sytuację - podkreślił Marczyk. Bardzo chciałem wystartować w tym rajdzie i pokazać się z dobrej strony - dodał.

(ph)