Po kilku dniach przerwy pracę wznowiła tyska fabryka Fiata. Zakład musiał w miniony czwartek zawiesić produkcję, bo wstrzymane zostały dostawy szyb samochodowych z dotkniętej powodzią huty w Sandomierzu. Ubytek w produkcji ma być stopniowo nadrabiany w nadgodzinach.

Jak poinformował rzecznik Fiat Auto Poland Bogusław Cieślar, szyby, które dotarły do tyskiej fabryki z Sandomierza, pochodzą głównie ze zgromadzonych tam wcześniej zapasów. Początkowo nie mogły one wyjechać, bo zalane były drogi dojazdowe do huty. Kolejne dostawy mają już pochodzić z bieżącej produkcji.

Według Cieślara, tyska fabryka powinna od teraz pracować w pełnym zakresie i produkować ponad 2,3 tys. samochodów dziennie. To maksymalna dobowa produkcja. Nie da się jej zwiększyć, dlatego utraconą przez cztery dni produkcję trzeba będzie nadrobić w nadgodzinach. Szczegóły będą ustalane z przedstawicielami załogi. W ubiegłym tygodniu, gdy produkcja została wstrzymana, pracownicy zostali skierowani do innych prac lub np. uczestniczyli w szkoleniach.

Tyska fabryka Fiata zatrudnia ok. 6,5 tys. osób.