Marszałek województwa mazowieckiego domaga się, by dotknięty powodzią region przekazał do budżetu mniejsze "janosikowe", czyli opłatę na rzecz rozwoju innych województw. Adam Struzik zapowiedział apel w tej sprawie do rządu i parlamentu. Mazowsze ma wypłacić w tym roku 940 milionów złotych "janosikowego".

Teraz, kiedy i nas też dotknęła tragiczna sytuacja, prosimy o zrozumienie inne województwa. Będą apelował i do rządu, i do parlamentu, żeby przy okazji specjalnego pakietu ustaw przeciwpowodziowych, dotyczących usuwania jej skutków, również uwzględnić to i złagodzić daninę, którą płacimy na rzecz innych regionów - oświadczył Struzik.

Dodał zarazem, iż w ciągu ostatnich 5 lat województwo mazowieckie przekazało w formie "janosikowego" na rzecz innych regionów ponad 4,5 mld zł.

Rozumiemy, że powódź miała tragiczne skutki na południu Polski, w innych miejscach, ale nie jesteśmy w stanie na bieżąco funkcjonować, płacić potężne "janosikowe" i jeszcze usuwać skutki powodzi z własnych środków - powiedział Struzik. Według niego, powódź dotknęła Mazowsze w szczególnej sytuacji, gdy gwałtownie spadły dochody tego regionu z powodu kryzysu gospodarczego.

Struzik poinformował, iż zarząd województwa mazowieckiego postanowił przeznaczyć 45 mln zł pochodzących ze wsparcia Unii Europejskiej na odbudowę i modernizację wałów przeciwpowodziowych i zbiorników retencyjnych. Jego zdaniem, w usuwaniu skutków powodzi w regionie, w tym przy naprawie urządzeń hydrotechnicznych i dróg, potrzebna jej pomoc rządu.

Według wstępnych na razie szacunków, na Mazowszu straty spowodowane uszkodzeniem urządzeń hydrotechnicznych wyniosły dotychczas 75 mln zł, a w wyniku zniszczenia dróg 30 mln zł.

Struzik podziękował wszystkim osobom i służbom zaangażowanym w walkę z powodzią, zwłaszcza w gminach Słubice i Gąbin pod Płockiem, gdzie po przerwaniu w niedzielę przez Wisłę wału w Śwniarach zalanych zostało około 6 tys. ha i około 600 gospodarstw na terenie 23 miejscowości.