Wilków rozpoczyna wielkie sprzątanie w kościele zniszczonym przez powódź. Blisko dwa tygodnie temu były tam ponad dwa metry wody. Kiedy opadła, na miejscu pojawili się wolontariusze i mieszkańcy gminy. I już teraz widzą, że sprzątanie będzie trwało długie miesiące.

Muł był po kostki, to wynieśliśmy wiadrami - opowiadają mieszkańcy. Wynieśli z kościoła też wszystkie dębowe ławy i konfesjonały, które co prawda mocno nasiąkły wodą, ale da się je uratować. Do wyrzucenia są za to meble paździerzowe. Proboszcz parafii mówi, że na razie stopniowo odsłaniają się kolejne zniszczenia. Dlatego dopiero najbliższe tygodnie pozwolą oszacować rozmiar strat.