Zanim zdecydujemy o ewentualnej ekstradycji Romana Polańskiego do USA, musimy otrzymać oficjalne zawiadomienie o odrzuceniu przez sąd apelacyjny w Kalifornii wniosku o zaoczny proces reżysera - informują władze Szwajcarii.

Najpierw potrzebujemy oficjalnej informacji - powiedział rzecznik szwajcarskiego ministerstwa sprawiedliwości Folco Galli. Kiedy tylko otrzymamy tę informację, podejmiemy decyzję o ewentualnej ekstradycji pana Polańskiego do Stanów Zjednoczonych, oskarżonego tam o bezprawne stosunki seksualne z nieletnią w 1977 roku - sprecyzował rzecznik.

Rzecznik szwajcarskiego ministerstwa sprawiedliwości nie powiedział, ile czasu władze będą potrzebowały na podjęcie decyzji o ekstradycji. Jeśli Szwajcaria zdecyduje się na ekstradycję Polańskiego, reżyser w ciągu 30 dni będzie mógł złożyć pierwszą apelację do federalnego sądu karnego - przypomniał Folco Galli.

Wczoraj sąd w Los Angeles odrzucił wniosek obrony o przeprowadzenie zaocznego procesu reżysera w sprawie o seks z nieletnią. Amerykański wymiar sprawiedliwości otworzył tym samym drogę do ekstradycji 76-letniego filmowca do USA.