W Hollywood trwa wielkie odliczanie do 91. ceremonii wręczenia Oscarów. Do Fabryki Snów zjeżdżają nominowani twórcy. Na miejscu jest już ekipa "Zimnej wojny" z Pawłem Pawlikowskim na czele. W kilku punktach Hollywood można zobaczyć bilbordy promujące polski film.

Jak podkreśla korespondent RMF FM Paweł Żuchowski, w Hollywood najbardziej promowana jest "Roma" Alfonso Cuarona. Bannery i billboardy z motywami z tego filmu widać tam na każdym kroku.



"Roma" prowadzi też we wszystkich oscarowych przewidywaniach. Krytycy twierdzą, że zwycięży w kategorii "najlepszy film nieanglojęzyczny". Bardzo prawdopodobne jest też to, że Alfonso Cuaron zdobędzie statuetki za reżyserię i zdjęcia. "Roma" ma też duże szanse na Oscara dla najlepszego filmu. 


Oscar byłby wisienką na torcie, ale tort jest równie smaczny bez wisienki - powiedziała w rozmowie z korespondentem RMF FM Ewa Puszczyńska, producentka "Zimnej wojny". Jak podkreśliła, ze spokojem czeka na werdykt członków Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej.


Jeden z recenzentów magazynu "The Hollywood Reporter" stwierdził, że "Zimna wojna" powinna znaleźć się na liście obrazów walczących o statuetkę dla najlepszego filmu. 

Tomasz Kot, filmowy Wiktor z "Zimnej Wojny" w rozmowie z RMF FM powiedział, że zdaje sobie sprawę z silnej konkurencji, ale mocno trzyma kciuki za sukces polskiego filmu. 


Twórcy "Zimnej wojny" przygotowują się już do oscarowej nocy. Ustalono, kto z polskiej ekipy wejdzie do Dolby Theatre. Wszyscy mają świadomość, że pojedynek "Zimnej wojny" z "Romą" będzie bardzo trudny. Piotr Dzięcioł - producent z Opus Film podkreśla, że konkurencja jest silna. 


Przed Dolby Theatre trwają przygotowania do najważniejszej filmowej nocy. Rozwijany jest czerwony dywan i ustawiane są dekoracje. 

Opracowanie: