Ten film to kopalnia kultowych cytatów i jeden z najgłośniejszych obrazów polskiego kina z lat 90. "Psy" Władysława Pasikowskiego niektórych oburzają, innych zachwycają, ale trudno przejść obok nich obojętnie. Zrekonstruowany cyfrowo film będzie miał uroczystą premierę już w piątek, na krakowskim festiwalu Off Plus Camera.

Wśród naszych internautów rozdaliśmy zaproszenia na pokaz zrekonstruowanych "Psów". Trafią one do trzech pierwszych osób, które wysłały do nas e-mail z hasłem "Psy - Off Plus Camera" w tytule. Skontaktujemy się z Wami mailowo. Pokaz odbędzie się w kinie Kijów w Krakowie. Bilety są jeszcze dostępne w centrum festiwalowym w Pałacu pod Baranami.

Pokaz z udziałem twórców filmu i aktorów, którzy w nim zagrali, odbędzie się 9 maja o 20:00 w krakowskim Kijów.Centrum. Będzie to już kolejny kultowy obraz pokazywany na Off Plus Camerze po rekonstrukcji. W ubiegłym roku widzowie mogli obejrzeć odnowiony "Przypadek" Krzysztofa Kieślowskiego. W uroczystej projekcji wziął wtedy udział Bogusław Linda.

Psy to jedno z największych zaskoczeń i wydarzeń lat 90 - film kontrowersyjny, obsypany nagrodami ( laureat Złotej Kaczki na gdyńskim Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych), a jednocześnie oskarżany o nadmierną brutalność, wulgarny język i szarganie świętości. Władysław Pasikowski (reżyser i scenarzysta) połączył schematy amerykańskiego filmu policyjnego z polskimi realiami. Widownia zmęczona martyrologią i "styropianem", w granym przez Bogusława Lindę twardzielu z zasadami, zobaczyła mocnego człowieka na trudne czasy. Świat byłych ubeków nie robiłby takiego wrażenia, gdyby nie brawurowe role Marka Kondrata (Olo Żwirski), Janusza Gajosa (Gross "Siwy") i Cezarego Pazury (Nowy).

(mn)