Michel Platini został przewieziony wczoraj wieczorem do szpitala w Johannesburgu. Prezydent UEFA zasłabł, ale jego życiu nic nie zagraża - poinformował jeden z jego doradców, William Gaillard.

55-letni Platini zasłabł w restauracji, wstając od stolika. Był bardzo zmęczony i przeciążony. Ponadto miał grypę. Rozmawiałem przez telefon z jego sekretarzem, który mnie uspokoił, że wszystko jest dobrze - dodał Gaillard, który przebywa obecnie w Londynie.

Platini ma zostać w szpitalu na obserwacji co najmniej do dzisiejszego poranka. Jutro w Johannesburgu szef UEFA miał zobaczyć finał mistrzostw świata Hiszpania - Holandia.