Łukasz Skorupski, który doznał urazu biodra, za kilka dni wróci do treningów. Z kolei Kamil Glik dochodzi do zdrowia po urazie przeciążeniowym ścięgna Achillesa i w piątek powinien wrócić na boisko – poinformował lekarz piłkarskiej reprezentacji, Jacek Jaroszewski. Jak podkreślił, stan zdrowotny całej drużyny jest dobry.

Łukasz Skorupski kontuzji nabawił się w środę podczas porannego treningu.

Wieczorem w Krakowie przeszedł badania diagnostyczne łącznie z rezonansem magnetycznym. Wykazały, że nie ma poważniejszych obrażeń, ale są dolegliwości bólowe. Po zabiegach medycznych Łukasz czuje się lepiej. W ciągu jednego, dwóch dni podejmiemy decyzję o jego powrocie do treningów - powiedział Jaroszewski na konferencji prasowej.

W Arłamowie nie trenuje również Kamil Glik. Kamil przechodził planowe leczenie po urazie przeciążeniowym ścięgna Achillesa. Szybko dochodzi do zdrowia. W czwartek będzie miał indywidualny trening na boisku i w piątek powinien dołączyć do zajęć z zespołem - poinformował lekarz.

Indywidulanie ćwiczył natomiast Jakub Błaszczykowski. Skrzydłowy ma problem z kolanem, ale w piątek również powinien wrócić do treningów z ekipą.

Po infekcjach do zespołu dołączyli Marcin Kamiński i Dawid Kownacki. Sytuacja zdrowotna pozostałych jest dobra - dodał Jaroszewski.

Grosicki: Od samego początku widać walkę i zaangażowanie

W zgrupowaniu bierze udział 32 zawodników. 4 czerwca ogłoszona zostanie ostateczna, 23-osobowa kadra na mistrzostwa świata.

Każdy ma świadomość, że trener będzie musiał skreślić kilka nazwisk. To nie oznacza, że dla tych graczy skończy się przygoda w reprezentacji - powiedział na konferencji prasowej Kamil Grosicki. Od samego początku widać walkę i zaangażowanie, ale to przechodzi w jakość tego zgrupowania. Przeszłość pokazuje, że zdarzają się niespodzianki przy ogłoszeniu kadry. Selekcjoner powtarza, że każdy ma szansę lecieć do Rosji - dodał. 

Twardo stąpamy po ziemi. Dla nas liczy się każdy trening, sparing, a dopiero potem mundial. Jesteśmy skoncentrowani na przygotowaniach. Na Euro 2016 pokazaliśmy, że potrafimy grać pod presją i skutecznie rywalizować z najlepszymi. Najważniejszy jest pierwszy mecz. Chyba wszyscy zdają sobie sprawę jak mocnym zespołem jest Senegal - tłumaczył Grosicki.  Od razu po losowaniu powiedziałem, że mamy ciężką grupę, a Senegal będzie naszym najmocniejszym przeciwnikiem. Rywale będą przeważać nad nami jeśli chodzi o siłę fizyczną. Mają w swoich szeregach indywidualności. To my jednak jesteśmy najważniejsi i będziemy musieli zagrać na tyle dobrze, aby zdobyć trzy punkty. Musimy być czujni, bo z siódmego piętra można spaść od razu na parter - zaznaczył.


Turniej w Rosji rozpocznie się 14 czerwca. Wówczas na Łużnikach w Moskwie gospodarz imprezy zmierzy się z Arabią Saudyjską.


Rywalami Polaków w grupie H będą kolejno: Senegal (19 czerwca w Moskwie), Kolumbia (24 czerwca w Kazaniu) i Japonia (28 czerwca w Wołgogradzie).



(mn)