Meksykanie mają nowego bohatera narodowego. Po świetnym występie w meczu mistrzostw świata z Brazylią został nim bramkarz Guillermo Ochoa. W internecie szybko pojawiły się jego zdjęcia jako Jezusa czy Supermana.

Jeden z ciekawszych fotomontaży przedstawia też głowę Ochoi na okładce amerykańskiego magazynu "Time", który wybiera "Człowieka Roku" i ludzi mających największy wpływ na świat. Przy jego zdjęciu umieszczono napis: "Uratował Meksyk".

Taki tytuł pojawił w tym tygodniku w lutym tego roku, kiedy w ten sposób podpisano zdjęcie prezydenta kraju Enrique Peny Nieto.

Na innym z memów internetowych można zobaczyć zbudowany z głów i rąk zawodnika francuskiego AC Ajaccio olbrzymi mur, który zatrzymuje nacierający czołg.

Inny z użytkowników sieci zdjęcie bramkarza zestawił z fotografią swojej córki i napisał: "Teraz nikt zbyt blisko niej nie podejdzie".

Ochoa, który 13 lipca - w dniu finału MŚ - skończy 29 lat, był jednym z bohaterów spotkania z Brazylią. Jego wielu udanym interwencjom Meksykanie zawdzięczają bezbramkowy remis. Czyste konto zachował on też w pierwszym meczu tegorocznego mundialu - z Kamerunem (1:0). 

(mal)