Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) odrzuciła odwołanie Urugwaju od decyzji o dyskwalifikacji Luisa Suareza, który ugryzł rywala w trakcie meczu mistrzostw świata w Brazylii. Został za to ukarany długotrwałym zawieszeniem.

Do incydentu z udziałem zawodnika Liverpoolu oraz włoskiego obrońcy Giorgio Chielliniego doszło w meczu fazy grupowej mundialu 24 czerwca w Natal. Wybryk Suareza na boisku umknął uwadze arbitra, ale dwa dni później FIFA zdyskwalifikowała Urugwajczyka na dziewięć meczów reprezentacji, wykluczyła z jakiejkolwiek aktywności piłkarskiej na cztery miesiące i nałożyła grzywnę w wysokości 100 tys. franków szwajcarskich.

Po decyzji Komisji Odwoławczej FIFA urugwajskiej federacji pozostała już tylko apelacja do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie.
Jeśli werdykt się uprawomocni, Suarez nie będzie mógł zagrać w żadnym spotkaniu Copa America w 2015 roku. Opuści też kilka meczów eliminacji mistrzostw świata 2018.

Urugwajczyk może niebawem przejść z Liverpoolu do Barcelony. FIFA dopuściła możliwość transferu, choć prawdopodobnie będzie musiał opuścić początek sezonu, niezależnie od tego, czy trafi do Hiszpanii, czy zostanie w Anglii.

(mal)