Łódzka prokuratura przyznaje, że potrzebuje jeszcze kilku miesięcy, by dokończyć postępowanie w sprawie zabójstwa byłego szefa policji generała Marka Papały. Śledczy z Łodzi skierowali już do Prokuratora Generalnego wniosek o przedłużenie śledztwa.

Śledztwo przedłużone jest obecnie do końca września. Łódzcy prokuratorzy wystąpili już jednak do Prokuratora Generalnego z wnioskiem o jego dalsze przedłużenie - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury apelacyjnej Jarosław Szubert. Nie chciał jednak ujawnić, do kiedy konkretnie. Przyznał jedynie, że "chodzi o kilka miesięcy".

Jego zdaniem, łódzka prokuratura kończy gromadzenie dowodów w sprawie zabójstwa generała, ale przedłużenie śledztwa jest konieczne, bowiem z obszernym materiałem dowodowym muszą zapoznać się podejrzani, w tym Igor M. ps. Patyk, któremu zarzuca się zabójstwo byłego szefa policji. Jeżeli śledztwo zostanie przedłużone, prokuratura prawdopodobnie wystąpi z wnioskiem do sądu o przedłużenie aresztu dla "Patyka".

Śledczy zmienili zarzut wobec drugiego podejrzanego

Kilka miesięcy temu, po uzyskaniu nowych dowodów, prokuratura zmieniła zarzut wobec drugiego z zamieszanych w tę sprawę Mariusza M. Jest on podejrzany o usiłowanie rozboju na szkodę Papały, ale nie ma już zarzutu udziału w zabójstwie. "Patykowi" grozi dożywocie, a Mariuszowi M. - kara do 15 lat więzienia.

Natomiast umorzony w sierpniu z powodu "braku wystarczających dowodów" wątek śledztwa przeciwko polonijnemu biznesmenowi z USA Edwardowi M., któremu zarzucano podżeganie do zabójstwa byłego szefa policji, wciąż nie jest prawomocny. Prokuratura nie otrzymała jeszcze zwrotnych informacji o dostarczeniu odpisu decyzji od wszystkich stron postępowania, ale jedyną osobą, która mogłaby jeszcze wnieść zażalenie, jest wdowa po gen. Marku Papale, która ma status pokrzywdzonej.

W 2009 roku przeniesiono śledztwo do Łodzi

Śledztwo w sprawie zabójstwa gen. Papały trafiło do Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi w listopadzie 2009 roku. O jego przeniesieniu z Warszawy zdecydował ówczesny prokurator krajowy. W kwietniu 2012 r. łódzka prokuratura podała, że do zabójstwa b. szefa policji doszło w wyniku napadu rabunkowego z użyciem broni palnej, a sprawcy zamierzali ukraść jego samochód daewoo espero. Podczas napadu Igor M. miał oddać do Papały śmiertelny strzał. Tak zeznać miał świadek koronny Robert P. - człowiek z gangu "Patyka".

Równolegle z głównym śledztwem łódzka PA prowadzi postępowanie dotyczące utrudniania tego śledztwa w latach 1998-2009 r. Łódzcy prokuratorzy uważają, że w analizowanych materiałach operacyjnych policyjnej grupy "Generał", która wówczas zajmowała się sprawą, są informacje wskazujące na liczne nieprawidłowości w trakcie tego postępowania. Nikomu na razie nie przedstawiono zarzutów.